– Nigdy w naszej historii nie byliśmy tak silni – mówił na wiecu na bydgoskim Starym Rynku kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski. Bydgoski więc był specyficzny bowiem był przedstawiany jako wspólny wspomnianego Trzaskowskiego i szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego. Sikorski co prawda nie kandyduje, bo w prawyborach w KO przegrał z Trzaskowskim, ale w Bydgoszczy szczególnie związanej z Sikorskim politycy mieli pokazać jedność i chęć bliskiej współpracy na linii prezydent RP – szef MSZ.
Jako pierwszy głos zabrał właśnie Sikorski, którego na scenie powitał gospodarz miasta prezydent Rafał Bruski – Jako minister spraw zagranicznych w szczególności potrzebuje od prezydenta tego, żeby stanowił wartość dodaną w reprezentowaniu Polski za granicą, żeby jak główni decydenci myślą o Polsce, to myśleli – że dobrze byłoby mieć polskiego prezydenta w jakimś gremium decyzyjnym. Bo po pierwsze Polska jest ważna, a po drugie ten prezydent ma coś do powiedzenia. A nie tak jak dzisiaj – musimy zaprosić tego prezydenta bo Polska jest ważna – mówił szef polskiej dyplomacji, wcześniej podkreślając jak ważna rolę odgrywa Bydgoszcz za sprawą jednostek NATO – Jeżeli Polska ma ugruntować swoją pozycję wśród pięciu najważniejszych krajów UE to nie możemy mieć prezydenta, który Unię Europejską uważa za wroga. Który psychologicznie jeszcze do tej Unii nie wszedł. Którego koncepcją polityki zagranicznej byłoby donoszenie w Waszyngtonie na Polski rząd, robienie łaski, a tu zohydzanie Polakom Unii Europejskiej.
Główna część wiecu była przewidziana na wystąpienia kandydata Rafała Trzaskowskiego, który podobnie jak kilka tygodni temu w Inowrocławiu skupiał się kwestiach bezpieczeństwa – Dzisiaj na pewno najważniejsze, abyśmy byli bezpieczni, abyśmy mieli prezydenta który będzie doświadczony i tak jak Radek powiedział, będzie kierował się interesem kraju i w sprawach najważniejszych współpracował w sposób efektowny z rządem – mówił Rafał Trzaskowski, w którego opinii Polska pełniąca do końca czerwca prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, nigdy w historii nie miała takiej pozycji – Właśnie rozstrzygają się dla nas rzeczy niesłychanie istotne. Wczoraj był dzień Europy i warto o tym pamiętać. Wczoraj podpisaliśmy bardzo ważny dla nas wszystkich traktat pomiędzy Polską a Francją. Bardzo istotne jest to, że wzmacniamy NATO i UE, która jest najważniejszym filarem NATO. Ważne jest właśnie to, aby w tym czasie Prezydent RP pracował ręka w rękę z rządem i ministrem spraw zagranicznych nad wzmocnieniem naszego bezpieczeństwa. (…) Ważne jest to jaką rolę spełniamy w UE, a dzisiaj jest to rola przywódcza. Widzimy obrazki z Kijowa gdzie jest polski premier, premier Wielkiej Brytanii, jest również kanclerz Niemiec, jest również prezydent Francji – oni w interesie całej UE i całej Europy zabiegają o sprawiedliwy pokój. Żeby ta straszna wojna się skończyła, ale skończyła na sprawiedliwych warunkach, które są do zaakceptowania przez Ukrainę.
Trzaskowski podważał uczciwość Nawrockiego
W ostatnim czasie Polskę obiegła informacja o mieszkaniu kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego i kontrowersji związanych z jego pozyskaniem. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski również w Bydgoszczy poświęcił nieco uwagi tej sprawie, aby wytykać Nawrockiemu brak uczciwości – To nie ja, to nie my – wybraliśmy wam kandydata. Widziałem tutaj kilku zwolenników Mentzena, ja się z nim rzadko zgadzam, ale w jednej sprawie się zgadzam, bo on sam powiedział, że to wina PiS-u, że oni nie znaleźli lepszego kandydata. Nie znaleźli nikogo w 100% uczciwego i bezinteresownego i dzisiaj z tym mają duży problem. Nie wystarczy spać z Biblią pod poduszką, ale należy stosować do najważniejszych wartości które kształtują naszą cywilizację, takich jakim jest uczciwość – podkreślał Trzaskowski.
Po wiecu nastąpił krótki przemarsz z kandydatem na prezydenta na Wyspę Młyńską, gdzie czekał na niego Trzaskobus.
Zwolennicy Mentzena próbowali kontrować wiec
Przy wejściu na Stary Rynek od ulicy Mostowej pojawiła się młodzieżówka Konfederacji oraz działaczki Ruchu Narodowego, którzy rozłożyli materiały kandydata Sławomira Mentzena oraz niemiecką flagę z napisem Die Deutschen fur Rafał, co można przetłumaczyć jako ,,Niemcy za Rafałem”. Próbowali oni przekrzykiwać wyborców Trzaskowskiego, ale w centralnej części rynku byli właściwie niesłyszalni.
Kandydat Rafał Trzaskowski jak już wspomniano, nawiązał do nich przy okazji powoływania się na ocenę Mentzena, iż PiS nie potrafił znaleźć lepszego kandydata niż Nawrocki.