Szkoda, że Zawisza nie zagrał z Myśliwcem Gostycyn



W ten weekend według terminarza ligowe Zawisza powinien podejmować Myśliwiec Gostycyn. Z racji wycofania się zespołu z Gostycyna z rozgrywek, mecz ten niebiesko-czarni wygrają walkowerem 3:0. Żeby nie tracić rytmu meczowego, podopieczni Jacka Łukomwskiego zagrali w sobotę sparing z Kujawskim Pograniczem Jeziora Wielkie.

 

Zespół z Jezior Wielkich występuje również w rozgrywkach A-klasy, ale w innej grupie. Mecz sobotni Zawisza wygrał pewnie 5:0. Bramki zdobywali: Arkadiusz Nowicki, Patryk Błażejewicz, Jarosław Lewandowski, Patryk Straszewski i Przemysław Janiszewski.

 

Wróćmy jednak do zespołu z Gostycyna. Po rundzie jesiennej Myśliwiec zamykał stawkę, nie wygrywając żadnego meczu i remisując dwukrotnie. Rozegrany 26 sierpnia w Gostycynie mecz z Zawiszą, bydgoski zespół zdominował wygrywając 0:6. Dla Myśliwca było to jednak wielkie święto. Początkowo sam mecz stał pod znakiem zapytania, duże wątpliwości co do bezpieczeństwa mieli policjanci. Działacze Myśłiwca jednak zaparli się na tyle, że do meczu doszło. Jeden z nich przyznał w rozmowie ze mną, że możliwość gry z takim zespołem jakim jest Zawisza, to wielka sprawa dla klubu. Przy okazji była to jedna z niewielu okazji, aby przyciągnąć na mecz kibiców.

 

Sportowa postawa Myśliwcowi Gostycyn nie jest zatem obca. Można napisać – szacunek! Szkoda, że drużyna po jesienni wypadła z rozgrywek.