Tartak jednak problemem



Fot: Facebook / Tartak Bydgoszcz

Do końca czerwca powinna zakończyć się budowa II etapu Trasy Uniwersyteckiej. Termin może zostać jednak niedochowany, bowiem nie wszystkie działki zostały przekazane wykonawcy. Na drodze inwestycji stoi tartak Krzysztofa Pietrzaka, który zapowiada, że raczej szybko się nie wyniesie.

Sprawa z tartakiem ciągnie się przynajmniej od dwóch lat. Przedsiębiorca uważa, że sposób w jaki ratusz chce go wywłaszczyć oznaczać będzie jego bankructwo, dlatego swoje działania uważa za obronne. Już dwa lata temu Krzysztof Pietrzak apelował do prezydenta, aby wykupił od niego teren w drodze negocjacji dzięki czemu będzie mógł sprawnie przenieść swój biznes w inne miejsce. Prezydent Rafał Bruski nie widział możliwości takiego działania, stąd też postanowił wywłaszczyć tartak na podstawie specustawy. Rzeczoznawca powołany przez wojewodę wartość działek Pietrzaka wycenił na nieco ponad 750 tys. zł, z tego 538 tys. zł zostało mu już wypłacone. Jak podkreśla jednak przedsiębiorca, za te pieniądze nie jest wstanie kupić nowej ziemi wraz z domem mieszkalnym i przenieść tam maszyn, dlatego działek przy ulicy Ujejskiego nie opuścił.

 

Prezydent Rafał Bruski do tej pory przedstawiał stanowisko, że nie grożą nam opóźnienia. Ostatnie dni pokazują, że może być jednak inaczej, bowiem już kilka dni temu działki na których znajduje się tartak, powinny zostać przekazane wykonawcy inwestycji.

 

Egzekucja się opóźnia

Prezydent Bydgoszczy stoi na stanowisku, iż wojewoda powinien wydać wykonawcy teren budowy i za opóźnienia wini właśnie przedstawiciela rządu w terenie.. Na zupełnie innym stanowisku stoi jednak Urząd Wojewódzki – rzecznik wojewody Adrian Mól poinformował media – Pierwsze tytuły wykonawcze do Wojewody Kujawsko Pomorskiego przesłano we wrześniu 2017 r. Część z nich nie spełniało wymogów formalnych, co wiązało się z niemożnością przystąpienia do egzekucji na ich podstawie. Poprawne przesłano w październiku 2017 r. Klauzule wykonalności do tytułów wykonawczych nadano 23.10.2017 r. tytułom nie zawierającym pierwotnie błędów oraz 07.11.2017 r. tytułom przesłanym do Wojewody ponownie. Następnie w listopadzie 2017, w różnych terminach, zostały doręczone tytuły wykonawcze i wszczęto tym samym postępowanie egzekucyjne. Ponadto w dniu 11.01.2018 r., zgodnie z procedurą postępowania egzekucyjnego w administracji zostało do wszystkich zobowiązanych przesłane postanowienie wzywające do wykonania obowiązku zawartego w tytułach wykonawczych.

 

Ponadto rzecznik wojewody zaznacza – Nie ma konieczności czekania na podpis Pana Wojewody pod jakimkolwiek dokumentem, Wojewoda nie wydaje w tym postępowaniu żadnych decyzji, a samo postępowanie prowadzone jest bez jakiejkolwiek zwłoki ze strony organu egzekucyjnego. Równolegle prowadzone są postępowania organizacyjne związane z przygotowaniem do przeprowadzenia egzekucji.

 

Wykonawca inwestycji za opóźnienia będzie mógł domagać się kar umownych od Miasta Bydgoszczy. Ratusz informuje, że jeżeli takie kary się pojawią, to o ich pokrycie wystąpi do wojewody. Właściciel tartaku natomiast zaznacza, że ma sposoby prawne, aby nie musieć opuszczać działek przez kolejne miesiące.

 

Temat na komisji

We wtorek powstałemu patowi przyjrzy się Komisja Gospodarki Przestrzennej Rady Miasta Bydgoszczy. Przewodnicząca na posiedzenie oprócz przedstawicieli prezydenta, zaprosiła również wojewodę. Najbliższe dni pokażą, czy uda się jakoś problem rozwiązać, aby wszystkie strony sporu mogły być przynajmniej w jakimś stopniu usatysfakcjonowane.