Czy Latos jest bez szans na Parlament Europejski?

Przyjęło się przeświadczenie, że kandydaci startujący z pierwszego miejsca na liście wyborczej są niemal pewni mandatu, stąd też największe szansę na uzyskanie mandatu z listy PiS-u do Parlamentu Europejskiego daje się europosłowi Kosmie Złotowskiemu, czy jednak poseł Tomasz Latos, który będzie drugi na liście jest całkowicie bez szans?

Do zadania tego pytania zachęca wpis Marcina Palade, który specjalizuje się w badaniach opinii publicznej, prezentując sondaże najbliższe rzeczywistości. Na Twitterze Palade stwierdza:

 

 

Socjolog daje do zrozumienia, że pomiędzy Złotowskim i Latosem może wywiązać się walka. Atutem Latosa może być jego start w wyborach na prezydenta Bydgoszczy, ich wynik polityka nie może satysfakcjonować, ale sama kampania pozwoliła mu uzyskać rozpoznawalność w Bydgoszczy . Okręg wyborczy liczy całe województwo kujawsko-pomorskie, Bydgoszcz jest jednak ważnym ośrodkiem, w którym oddawany jest mniej więcej co trzeci głos w skali całego okręgu.

 

O tym, że nie zawsze ,,jedynka” oznacza wybór przekonaliśmy się 5 lat temu, gdy z listy PO mandat zdobył europoseł Tadeusz Zwiefka, który startował dopiero z trzeciej lokaty, wygrywając z liderem listy Janem Vincentem Rostowskim, który zraził do siebie jednak wyborców z Bydgoszczy. Teraz mamy rywalizację pomiędzy dwoma politykami związanymi z Bydgoszczą – Złotowskim i Latosem, co może dać szansę również kandydatowi z Torunia, jeżeli na 3 miejscu znalazłoby się silne nazwisko.

 

Sytuacja przed wyborami do Parlamentu Europejskiego robi się coraz ciekawsza, bowiem coraz więcej sondażowni zauważa, że Koalicja Obywatelska może przełamać dominację Prawa i Sprawiedliwości.