Czy Wojewódzki Konserwator Zabytków wyjaśni radnym, dlaczego kwiaciarki muszą zostać przeniesione?

Fot: Bogusław Białas

Kwiaciarki przy Placu Wolności wpisały się na stałe w krajobraz bydgoskiego Śródmieścia. Ich przyszłość w tym miejscu stanęła jednak pod dużym znakiem zapytania, z uwagi na stanowisko Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W obronie kiosków z kwiaciarniami staje prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.

Temat pojawił się już na listopadowej sesji Rady Miasta, nie udało się jednak sprawy przedyskutować merytorycznie, bowiem zabrakło przedstawicieli Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W czerwcu Rada Miasta Bydgoszczy podjęła uchwałę w sprawie rozpoczęcia prac nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego Placu Wolności. Wojewódzki Konserwator Zabytków przedstawiając warunki konserwatorskie dla prac nad tym planem wyraził oczekiwanie przeniesienia kwiaciarek w miejsce obecnego szaletu podziemnego. Teoretycznie Rada Miasta mogłaby zrezygnować z dalszych prac nad planem przestrzennym, ale to też nie tędy droga, bowiem dokument ten jest opracowywany dla uporządkowania przestrzenni.

 

Prezydent Rafał Bruski w tym tygodniu napisał pismo do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z siedzibą w Toruniu, w którym oczekuje uzasadnienia zmiany warunków konserwatorskich. Jednocześnie wyraża oczekiwanie, aby w przyszłą środę pojawił się przedstawiciel konserwatora na sesji Rady Miasta, aby móc przedyskutować merytorycznie problem.