Kilka dobrych wyników na Memoriale Ireny Szewińskiej

Fot: Paweł Skraba

Przed rokiem w czerwcu odeszła od nas Irena Szewińska, najbardziej utytułowana polska lekkoatletka. Dla upamiętnienia tej wielkiej postaci zorganizowany został I memoriał jej imienia, w trakcie którego dobrych wyników nie brakowało. Dobrze zaprezentowali się też Polacy pokazują, że jesteśmy lekkoatletyczną potęgą. Jedynie niedosyt może wywołać to, że z naszych reprezentantów niespecjalnie mówiło się o wynikach zawodników z regionu.

 

– To dzięki niej mieliśmy wiele imprez lekkoatletycznych w naszym województwie, w naszym mieście, to ona pomagała je organizować, dlatego my chcemy uczcić pamięć Ireny – mówił na konferencji prasowej Krzysztof Wolsztyński, dzień przed zawodami.

 

Tym wielki prestiż, że I Memoriał Ireny Szewińskiej zorganizowany został w Bydgoszczy.

 

Łącznie w ramach Memoriału rywalizowano w 13 konkurencjach, z tego 12 odbyło się w środę na stadionie Zawiszy. Najważniejszą dyscypliną na tych zawodach był rzut młotem, a to za sprawą zaliczenia tej konkurencji do cyklu IAAF Hammer Throw Challenge. Tym bardziej możemy się cieszyć, że ten konkurs zdominowali Polacy. Kluczowa okazała się trzecia seria rzutów, w której Wojciech Nowicki uzyskał 80.26 co dało mu najlepszy rzut w tych zawodach. W ten samej serii 80.09, nikt więcej w tym konkursie nie przeskoczył bariery 80 metrów, co dało Fajdkowi drugi wynik.

 

– Pozostali zawodnicy mieli także dobre wyniki. Śmialiśmy się, że jest to przedsmak Mistrzostw Świata, brakuje tylko jednego zawodnika Rosjanina. Więc Mistrzostwa Świata mogą zapowiadać się bardzo ciekawi, mnie to cieszy, bo lubię taką formę rywalizacji, nawet jakbym wypadł gorzej. Taka rywalizacja jest fajna, bo nas chłopacy gonią i to jest dobra motywacja do dalszej pracy – powiedział Wojciech Nowicki po zawodach.

 

{youtube}dEFEPDaFY_g{/youtube}

 

Trzeci był Brytyjczyk Nick Miller, czwarty natomiast Węgier Bence Halasz, który na Zawiszy gości po raz kolejny. Halasz w 2016 na bydgoskim stadionie zdobył tytuł mistrza świata juniorów.

 

Fot: Paweł Skraba


Bieg na 800 metrów mężczyzn był reklamowany jako pojedynek Adama Kszczota z Marcinem Lewandowskim z Zawiszy. Zdecydowanie lepszy był Kszczot, który wygrał konkurs z czasem 1:45.14. Lewandowski walczył do końca, ale na mecie pojawił się dopiero piąty. Drugi był Tslepo Tshite z RPA, trzeci Polak Mateusz Borkowski.

 

{youtube}7s-Q8qqfxB0{/youtube}

 

Dobrze zaprezentowała się też Justyna Święty-Ersetic w biegu na 400 metrów kobiet,która była najwyżej sklasyfikowaną europejską z czasem 51.30, co jest jej najlepszym czasem w tym sezonie. Wygrała Amina Seyni z Nigerii z czasem 51.11, a Święty-Ersetic była druga. Zawodniczka BKS Bydgoszcz Iga Baumgart-Witan z czasem 51.77 uzyskała czwarte miejsce.

 

Zawody na stadionie Zawiszy były drugim dniem Memoriału Ireny Szewińskiej, we wtorek na Wyspie Młyńskiej rywalizowali tyczkarze i tutaj bezkonkurencyjny był Paweł Wojciechowski z Zawiszy, który podjął się nawet próby bicia rekordu Polski.

 

{youtube}cKArE1-BGmc{/youtube}

 

Więcej o Tyczce na Wyspie To były dobre zawody, ale Paweł Wojciechowski był zdecydowanie najlepszy