Marszałek bardzo optymistycznie patrzy na rewitalizację żeglugową Wisły



Powodzenie projektu jakim jest budowa platformy multimodalnej Bydgoszcz – Solec Kujawski, która oparta ma być przede wszystkim o żeglugę śródlądową, zależeć będzie od modernizacji drogi wodnej E-40. Mówi się tutaj nawet o perspektywie 2045 roku, zakładając konsekwencję kolejnych rządów.

– Z zapisów wynika, że rok 2045 przynosi szansę na popyt – odnosił się na wczorajszej sesji sejmiku do opracowań radny Roman Jasiakiewicz, który wskazał, że eksperci oceniają koszt dostosowania Wisły, czyli drogi wodnej E-40 do poziomu IV klasy żeglowności na ponad 700 mld zł. Za te pieniądze można by zbudować 2 tys. km dróg kolejowych, właściwie doprowadzając kolej do każdego powiatu. Jasiakiewicz postulował, aby mimo wszystko większy priorytet położyć na rozwój terminalu przeładunkowego Bydgoszcz Emilianowo, który mógłby realnie powstać w ciągu 5-6 lat.

– Zgadzam się z radnym Jasiakiewiczem – odpowiedział marszałek Piotr Całbecki – Ten dokument jest podsumowaniem tego co działo się w ramach projektu EMMA (od redakcji: mowa o Studium Lokalizacyjnym o którym piszemy m.in. tutaj – Trzy propozycje wariantów dla portu multimodalnego ). I jest on punktem otwarcia do projektu EMMA2, którego celem będzie promocja żeglugi śródlądowej.

 

Zdaniem marszałka priorytetem jest teraz zabieganie, aby potrzebne dla realizacji całego pakietu, począwszy od budowy obu platform, przez kaskadyzację Wisły, były zabezpieczone zarówno na poziomie krajowym oraz Unii Europejskiej. Jak wiemy trwają obecnie prace nad kolejnym wieloletnim budżetem UE.

– Myślę, że te perspektywy się skrócą – wyraził nadzieje marszałek Piotr Całbecki.