24 czerwca spółka sektora obronnego Nitro-Chem skierowała do Rady Miasta Bydgoszczy skargę na postępowanie Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Przewodnicząca Rady Miasta Monika Matowska-Gulczyńska zdecydowała jednoosobowo (Rada Miasta to organ gremialny), biorąc pod uwagę fakt, iż najbliższe posiedzenie odbędzie się pod koniec września, o skierowaniu skargi do rozpatrzenia przez Radę Nadzorczą MWiK, ten organ nie czuje się jednak kompetentny do rozpatrywania skarg i zwrócił skargę Radzie Miasta.
Spór Nitro-Chem z Chemwik (spółka córka MWiK) ciągnie się od wielu lat, problem zaczął się właściwie po upadku Zachemu, gdy zmieniła się struktura ścieków wpływających do oczyszczalni na Kapuściskach (obecnie mienie Chemwiku). W przeszłości ta oczyszczalnia głównie przetwarzała ścieki z Zachemu, obecnie część przemysłowych odpadów to mniej niż 5% całości. Pod koniec maja Wody Polskie na wniosek Chemwiku cofnęły Nitro-Chem pozwolenie wodno-prawne (decyzja jeszcze nie jest prawomocna, Nitro-Chem się od niej odwołał). Nitro-Chem postanowił w maju wystąpić do Miejskich Wodociągów i Kanalizacji z wnioskiem o wydanie warunków przyłączenia się do sieci wodno-kanalizacyjnej. Do dzisiaj MWiK takich warunków jednak nie wydał.
Czas leci
W pesymistycznym wariancie za kilka tygodni może stanąć produkcja ładunków wybuchowych, co uderzy nie tylko w polską obronność, ale też może w amerykańską, bowiem Nitro-Chem w dużej mierze produkuje broń na eksport. Zdając sobie sprawę z upływającego czasu, 24 czerwca Nitro-Chem skierował do Rady Miasta Bydgoszczy, organu stanowiącego samorządy, któremu podlega MWiK skargę, na brak wydania w ciągu 30 dni warunków przyłączenia.
17 lipca przewodnicząca Rady Miasta Monika Matowska-Gulczyńska, po uzyskaniu opinii od wydziału prawnego Urzędu Miasta przekazała skargę do Rady Nadzorczej Miejskich Wodociągów. Wydział Prawny ratusza podtrzymywał, że Rada Miasta Bydgoszczy nie jest organem właściwym do rozpatrywania skarg na spółki prawa handlowego. 2 sierpnia Przewodniczący Rady Nadzorczej Krzysztof Napieraj stwierdził, że Rada Nadzorcza nie jest adresatem skargi.
Kto powinien rozpatrzyć skargę?
Jak wynika z korespondencji nikt nie czuje się władny do rozpatrzenia tej skargi. Przewodniczący Klubu Radnych PiS Jarosław Wenderlich, będący również przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Rady Miasta zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu będzie domagał się informacji w tej sprawie od Przewodniczącej Rady. Nie można wykluczyć, że nastąpi to dopiero 25 września, czyli za prawie 1,5 miesiąca, a czas leci. Teoretycznie można szybciej zwołać, na wniosek grupy radnych, nadzwyczajne posiedzenie Rady Miasta. Mamy jednak obecnie okres wakacyjny.
Skargi do Rady Miasta np. na prezydenta pisane są dość często. Ich rozpatrzenie trwa jednak miesiącami, z uwagi na przyjęty przez Radę tryb pracy. Najpierw na posiedzeniu plenarnym Rady skarga kierowana jest do Komisji Rewizyjnej (wniosek taki jest przegłosowywany), co w tym wypadku mogłoby nastąpić nawet dopiero 25 września, później przedmiotową skargę bada Komisja Rewizyjna i ostateczne rozstrzygnięcie należy do Rady Miasta, co nastąpić mogłoby najszybciej miesiąc od skierowania skargi do komisji.