Jest to sprawa bezprecedensowa – Konfederacja Wolność i Niepodległość pozwała w piątek Telewizję Polską w trybie wyborczym o szerzenie manipulacji. Tego samego dnia w Warszawie pod siedzibą TVP odbył się protest działaczy i sympatyków Konfederacji.
– Telewizja Publiczna kłamie – mówił w piątek poseł Robert Winnicki. Sprawa jest jednak dość specyficzna, bowiem nie dotyczy tylko ,,przekłamania”, jak to ma miejsce w większości spraw w trybie wyborczym, ale też zachowania zasad pluralizmu. Telewizja Publiczna, tak samo jak inne media publiczne, w tym stacje radiowe, finansowana jest z pieniędzy publicznych, stąd też powinna w sposób szczególny respektować standardy pluralizmu. Politycy Konfederacji zarzucają, że TVP rzadko ich zaprasza, bądź pomija informacje o zarejestrowaniu przez ich komitet list ogólnopolskich.
Pozew nawiązuje jednak też do konkretnego podejrzenia przekłamania. W czwartkowych ,,Wiadomościach” zaprezentowano sondaż przedwyborczy wykonany na zlecenie ,,Super Expressu”. W odróżnieniu od zamawiającej go gazety pominięty w Wiadomościach informację, że próg wyborczy przekracza również Konfederacja z 5% poparciem.
Zdaniem posła Winnickiego w tym momencie skłamano – Mówiąc, że pozostałe komitety nie przekroczyły progu
Sprawa powinna zostać rozeznana przez warszawski sąd w najbliższych dniach.
W innym wydaniu ,,Wiadomości” poproszony o wypowiedź ekspert komentując sondaż CBOS, w którym Konfederacja nie przekracza progu wyborczego, sugerował iż glosowanie przez tą formację przez ,,prawicowego wyborce” to głos stracony i lepiej oddać go na inną formację na prawicy. Zapewne odbiorca miał się domyśleć, że powinien zagłosować na PiS. To właśnie partia rządząca rywalizuje głównie z Konfederacją o elektorat konserwatywny.