W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o liście otwartym posła Pawła Olszewskiego do biskupa Tyrawy, w sprawie ks. Mirosława K., który zdaniem parlamentarzysty miał się dopuszczać czynów pedofilskich, na co niezbyt należycie miał reagować biskup. Jest to inna sprawa, niż przedstawiana w filmie ,,Tylko nie mów nikomu” sprawa byłego kapłana Pawła K.
W swoim liście poseł Paweł Olszewski pytał, dlaczego ks. Mirosław K., byłego proboszcza z Osowej Góry, przeniesiono nagle do parafii Świętych Polskich Braci Męczenników i czy miało to związek z uwikłaniem jego w pedofilię.
Kuria w odpowiedzi na ten list stwierdziła – 2. Przeniesienie księdza Mirosława K. nie odbyło się w nocy z 31 stycznia na 01 lutego 2013 r. do parafii pw. Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. W dniu 01 lutego 2013 r. ksiądz został przeniesiony do pracy duszpasterskiej w Hospicjum im. Księdza Jerzego Popiełuszki w Bydgoszczy, gdzie pełnił funkcję kapelana.
Ponadto pojawia się informacja, że badająca sprawę księdza Prokuratura Rejonowa w 2011 roku postępowanie umorzyło, natomiast Kuria Diecezji Bydgoskiej po kanonicznym dochodzeniu dokumentację przekazała do Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie, która ma podjąć decyzję co do przyszłości księdza Mirosława K. Do tego czasu przebywa on w Domu Księży Emerytów.
Wczoraj poseł Olszewski ponownie skierował list otwarty, tym razem ubogacony zdjęciami jak ks. Mirosław K. wraz z bp. Tyrawą odprawia Mszę Świętą w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników – o pracy w parafii świadczą m.in. świadectwa naocznych świadków oraz treść ogłoszeń parafialnych na stronie parafii z 04.02.2018 r., w których składane są podziękowania księdzu za „posługę w naszej parafii, szpitalu i Hospicjum”. Księdza K. można również znaleźć na wielu zdjęciach dokumentujących posługę w parafii.
W obu listach parlamentarzysta pyta, czy bp. Jan Tyrawa poinformował o skłonnościach księdza policję i prokuraturę. Na razie na to pytanie nie pojawiła się odpowiedź.