Cały czas nie ma porozumienia pomiędzy związkowcami a rządem, stąd też nadal realna jest groźba strajku, który miałby się rozpocząć w piątek. Chęć udziału w strajku wyraziło większość placówek oświatowych w Bydgoszczy. Prezydent Rafał Bruski zdecydował, że pracownicy Urzędu Miasta, którzy będą mieli problem z zapewnieniem opieki nad swoimi dziećmi, będą mogli zabrać je do pracy.
– W czasie strajku nauczycieli musimy wykazać się wzajemnym zrozumieniem – mówi Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. – Dlatego zdecydowałem, że pracownicy Urzędu będą mogli przyjść do pracy z dziećmi, jeśli tego będzie wymagała sytuacja. O takie samo zrozumienie apeluję do przedsiębiorców. Bądźmy solidarni.
Ostateczną liczbę placówek oświatowych, które wezmą udział w strajku poznamy dopiero w poniedziałek, czyli w dniu rozpoczęcia ewentualnego strajku. Dopiero w tym dniu wielu rodziców może się dowiedzieć, czy dana placówka będzie wstanie zapewnić opiekę na dziećmi. Formalnie do sporu przystąpiło 105 bydgoskich placówek oświatowych.