Prezydent Bydgoszczy uważa, że działania rządu na terenach skażonych są pozorowane



Prezydent Bydgoszczy uważa, że działania rządu na terenach skażonych są pozorowane

Według prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego działania rządu, których celem jest remediacja zanieczyszczeń w byłym Zachemie, powstrzymać może jedynie kilka procent zanieczyszczeń które zmierzają do Wisły, a później dotrzeć mogą do Bałtyku. Dość stanowcza ocena polityki rządu padła w ubiegłym tygodniu, na wspólnej konferencji prasowej z posłem Pawłem Olszewskim.

 

– Prawo i Sprawiedliwość udaje, że pozyskane pieniądze – przypominam ponad 85% unijnych w tym projekcie o którym jest tak głośno, pozwoli zatrzymać kilka procent, które stanowią zagrożenie dla Wisły, a w związku z tym dla wielu miast i dla Bałtyku. Niestety pozostałe dziewięćdziesiąt kilka procent problemu jest zupełnie nieruszone – ocenił prezydent Bydgoszczy – Przez wiele lat Skarb Państwem był właścicielem tego miejsca, czerpał z tego korzyści, a teraz widzę ustami dyrektora Regionalnego Dyrektora Ochrona Środowiska, wojewody, czy parlamentarzystów zrzuca się to na samorząd. To są ogromne pieniądze, które zabiłyby finansowo nasze miasto.

 

Realizowany przez RDOŚ program wart jest ponad 94 mln zł, z czego blisko 80 mln pochodzić będzie z Unii Europejskiej.

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/tkbwUEHuP8o” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen ]