Uroczystości 3 majowe z 2017 roku chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć, gdy w trakcie oficjalnych przemówień prezydent Bydgoszczy oraz wojewoda nie szczędzili sobie uszczypliwości. Święto Konstytucji 3 Maja zamiast nas łączyć zaczęło dzielić. Rok później było już bez złośliwości, jakbyśmy zrozumieli, że pewna granica została przekroczona.
W ostatni piątek w przemówieniach pojawiły się już nawet refleksje wskazujące, że jako jeden naród nie możemy się dzielić. O potrzebnie jedności mówił na Placu Wolności zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz, natomiast wicemarszałek Zbigniew Ostrowski przedstawił ciekawą refleksje – Marszałek Piłsudski mówił: ,,Jednym z przekleństw naszego budownictwa państwowego jest to, że żeśmy się podzielili na kilka rodzajów Polaków, że mówimy jednym polskim językiem a inaczej słowa polskie rozumiemy, żeśmy wychowali wśród siebie Polaków z trudnością ze sobą się rozumiejących”. I choć od tamtych czasów minęło wiele lat, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że słowa te stają się aktualne do dzisiaj. Ale jedno nas Polaków łączy, spuścizna którą zostawiły poprzednie pokolenia, a w niej Konstytucja 3 Maja.
Można powiedzieć, że przynajmniej na naszym gruncie lokalnym przyszła majowa jutrzenka, która daje nadzieje na to, że będzie lepiej.