Radni pierwszy raz zajmą stanowisko w oparciu o specustawę mieszkaniową

W ubiegłym tygodniu w mediach pojawiła się informacja o proteście mieszkańców ulicy Fiedlera w Fordonie, którzy nie zgadzają się na budowę bloków w swoim sąsiedztwie, bowiem wskazują, że w tym miejscu plany przestrzenne przewidują powstanie w przyszłości szkoły. Tym tematem radni się raczej w październiku jednak nie zajmą, będą natomiast opiniować podobny wniosek dla lokalizacji przy ulicy Twardzickiego.

Specustawa z 5 lipca ubiegłego roku umożliwia budowanie mieszkań nawet jeżeli miejscowe plany nie przewidują takiej funkcjonalności. Ustawa powstała dla sprawnej budowy mieszkań z rządowego programu Mieszkanie Plus, ale znalazła wielu przeciwników, którzy ochrzcili ją jako lex developer, bowiem w ich opinii służyć będzie ona głównie developerom. Elementem charakterystycznym tej ustawy jest to, że zgody na realizację inwestycji udzielają rady gmin, stąd też środowa sesja Rady Miasta będzie szczególna, bowiem bydgoscy pierwszy raz podejmą uchwałę w stosunku do tej specustawy.

 

Przeciwko budowie bloku przy ulicy Twardzickiego również protestuje część mieszkańców, choć mniej medialnie niż w przypadku mieszkańców Fiedlera. Protest do radnych z Fordonu pisali mieszkańcy bloku przy ulicy Kazimierza Hoffmanna, którzy chcą, aby w miejscu planowanej inwestycji powstała przestrzeń rekreacyjna oraz plac zabaw. Prezydent Rafał Bruski radnym rekomenduje uchwałę wyrażającą odmowę ustalenia lokalizacji publicznej.

 

Ewentualna realizacja inwestycji mieszkaniowej w trybie „specustawy” zgodnie ze złożonym Wnioskiem, dogęszczającym zabudowę istniejących osiedli intensywnej zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, przeczy tej zasadzie i byłaby działaniem sprzecznym z kierunkami wyznaczonymi w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Bydgoszczy – czytamy w dość rozległym uzasadnieniu.

 

Jeżeli radni przyjmą uchwałę niewyrażającą zgody na budowę bloku, inwestor będzie mógł się odwołać od tej uchwały do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jak pokazują przykłady z innych miast, takie kroki są podejmowane, niekiedy sądy też uchylają decyzję samorządów. W przypadku naszego miasta sytuacja jest ciekawa z tego powodu, że jest to pierwsze w oparciu o nową ustawę postępowanie. W listopadzie bądź w grudniu radni zapewne zajmą się wnioskiem dotyczącym ulicy gen. Fieldorfa, gdzie przeciwko blokom protestują mieszkańcy Fiedlera. Do dzisiaj prezydent nie zajął stanowiska w tej sprawie, choć wystąpiliśmy z zapytaniem.