Szopiński: Załatwienie spraw dla regionu zależeć będzie od umiejętności współpracy parlamentarzystów



– Droga S-10 nie musi być drogą śmierci – powiedział nam w Sejmie poseł Lewicy Jan Szopiński, w którego opinii kluczowa dla spraw regionu będzie dobra współpraca parlamentarzystów z okręgu bydgoskiego np. w formie jednego zespołu parlamentarnego. Nowy poseł nie chce natomiast oceniać niezbyt udanej współpracy w tej formie w ostatnich czterech latach, jak przyznaje ważniejsza jest przyszłość.

Jan Szopiński w polskim parlamencie jest debiutantem. W przeszłości pełnił funkcję wicemarszałka województwa, zastępcy prezydenta Bydgoszczy oraz wiceprzewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy.

 

W kampanii Lewica dość szerokie obietnice składała dotyczące infrastruktury w okręgu bydgoskim Od czego można się spodziewać, że zaczniecie?

Lewica składała rzeczywiście spore obietnice wyborcom w województwie kujawsko-pomorskim i dzięki temu dwóch reprezentantów z okręgu wyborczego nr 4 znalazło się w Sejmie. Szefem klubu został Krzysztof Gawkowski, ja jestem członkiem tego klubu. Natomiast na dzisiaj to czym zajmiemy się w województwie kujawsko-pomorskim w zakresie infrastruktury, to trudno wysegregować wszystko od a do z. Na pewno na tej liście będzie droga S-10, na pewno będą obwodnice, na pewno będą połączenia autobusowe i kolejowe z wieloma miejscowościami na terenie naszego województwa.

 

Chcielibyśmy te sprawy i problemy prezentować jak najlepiej. Chcielibyśmy te sprawy i problemy wspólnie z innymi ugrupowaniami załatwiać. Natomiast od tego, czy będą załatwione, będzie zależało w jaki sposób parlamentarzyści z naszego okręgu zechcą ze sobą współpracować. Ja oczywiście gwarantuje swoją pracę w takim zespole bydgoskim, bądź kujawsko-pomorskim, natomiast liczę na to, że będziemy wspólnie współpracować dla dobra wyborców.

 

Dzisiaj na tej sali krąży duch wzajemnego porozumienia. Porozumienia, dzięki któremu marszałek Sejmu, pani Elżbieta Witek została dużą ilością, przeszło 370 głosów. Wierzę, że ten duch porozumienia połączy nas również w elementach dotyczących rozwoju okręgu nr 4, rozwoju Bydgoszczy, rozwoju kujawsko-pomorskiego, kiedy będziemy już pracować w komisjach, kiedy będą merytoryczne rzeczy tutaj na tej sali załatwiane.

 

Jak spojrzymy na 4 ostatnie lata, to ten zespół się jednak z niesmakiem kojarzy (mowa o Parlamentarnym Zespole Miłośników Ziemi Bydgoskiej w kadencji 2015-2019), bo na palcach jednej ręki można policzyć wszystkie posiedzenia na 4 lata.
Ja bym nie chciał dokonywać oceny co było 4 lata temu, jak pracował ten zespół. Miejmy tę nadzieję, że wszyscy co zostali wybrali, pełna dwunastka posłów z okręgu nr 4 i dwójka senatorów zechce ze sobą współpracować i zechce rozwiązywać sprawy i problemy, nie bacząc na to jak były one podejmowane w poprzedniej kadencji.

 

Była już mowa o drodze S-10. To jest jednak problem, prezydent Bydgoszczy zapowiada wysyłanie do premiera nekrologów. Myślę, że jest to sprawa jedna z najważniejszych w tej kadencji.

To jest na pewno najważniejsza, bo niezależnie czy ktoś miał w kieszeni legitymację PiS-u, Platformy, czy SLD, to wszyscy o tym powtarzaliśmy, że tak to musi być. Nie jest to tylko oczekiwanie z punktu widzenia tego, że każdy nosi jedną czy drugą legitymację, po prostu ludzie tego od nas żądają. Droga S-10 nie musi być drogą śmierci, nie musi być drogą przez którą nasz region wpisuje się w najczarniejsze barwy, dzięki któremu rodziny mają niewyobrażalne tragedie z tytułu tego, że na tej drodze giną bądź okaleczają się członkowie ich rodzin.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/kBF-aao2RLc” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen ]