W 1227 roku w Gąsawie zamordowany został książę Leszek Biały. Do dzisiaj tamta zbrodnia niesie wiele tajemnic, nie wiemy kto dokonał zabójstwa, jak ono wyglądało oraz do końca nie jesteśmy wstanie wskazać zleceniodawcy lub zleceniodawców. Zabójstwo princepsa politycznie doprowadziło do tego, że Polska przestawała istnieć jako jednolite państwo.
W XII wieku rozpoczął się w Polsce okres rozbicia dzielnicowego, który służył wewnętrznym konfliktom pomiędzy Piastami. Książę Bolesław Krzywousty dla zapewnienia ochrony granic oraz prowadzenia jednolitej polityki zagranicznej powołał urząd princepsa, czyli księcia zwierzchniego, któremu podlegać mieli wszyscy inni książęta piastowscy. Na przełomie XII i XIII wieku, przez większy okres funkcję tę pełnił książę Leszek Biały, który o prawda przez rok nawet piastował tytuł księcia kujawskiego, to związany był głównie z Krakowem.
W 1227 roku obowiązki ściągnęły go do Gąsawy (dzisiejszy powiat żniński). Są różne przekazy co do celu spotkania. Według ,,Kalendarza kapituł krakowskiej” 24 listopada 1227 roku Leszek Biały, w towarzystwie swojego brata Konrada Mazowieckiego, księcia śląskiego Henryka Brodatego, z udziałem arcybiskupa gnieźnieńskiego Wincentego przybyli, próbowali rozwiązać konflikt pomiędzy książętami wielkopolskimi, a także zajmowali się postawą Świętopełka Pomorskiego, który wyrażał brak lojalności wobec zwierzchności princepsa. Z kolei ,,Kronika Wielkopolska” informuje, że celem zjazdu było omówienie odebrania Nakła nad Notecią wielkopolskiemu księciu księciu Władysławowi Odonicowi oraz podjęcia działań przeciw postawie Świętopełka. Świętopełek oraz Odonica to też główni podejrzani o doprowadzenie do śmierci księcia Leszka Białego. Najwięcej w kronikach pisze się o winie Świętopełka, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że wzajemne obwiniania miały wówczas też cel polityczny. Zdaniem historyka Jerzego Mularczyka za zabójstwem Leszka mógł stać Henryk Brodaty licząc na zostanie princepsem. Brodaty w czasie zajścia w łaźni został jednak ciężko ranyny. Są też opinie, że w Gąsawie Leszek Biały gościł w drodze na wojenną wyprawę na Nakło lub Pomorze.
O ataku na możnych w łaźni pisze w swojej kronice Jan Długosz, informujący iż Leszkowi Białemu udało się dosiąść konia i rozpocząć ucieczkę ze swoimi towarzyszami w kierunku Marcinkowa. Tam miał ostatecznie zginąć, dlatego jako miejsce śmierci Leszka Białego przyjmuje się Marcinkowo, gdzie też znajduje się pomnik uciekającego na koniu władcy ze strzałą wbitą w plecy. Pomnik powstał w 1927 roku, ale został zniszczony w trakcie II wojny światowej prze Niemców. Zrekonstruowany pomnik odsłonięto w 1973 roku.
Zamach w Gąsawie został przeprowadzony w taki sposób, że nawet uczestnicy zjazdu nie byli pewnie sprawcy – pisze w książce ,,Zamachy na Piastów” Agnieszka Teterycz-Puzio. W jej opinii być może motywem napastników nie było zabójstwo lecz porwanie Leszka Białego, czym zainteresowany mógł być Władysław Odonic.
Do dzisiaj historycy toczą spory i dyskusję, kto stał za tym zabójstwem. Po śmierci Leszka Białego zasada pryncypatu zanikła co doprowadziło do jeszcze większego rozbicia dzielnicowego kraju oraz kilkudziesięcioletniej wojny o księstwo krakowskie.