Każdy z nas ma swojego Anioła. Niewątpliwie przekonała się o tym, Pani Jadwiga mieszkanka Wąbrzeźna, której pracownik Poczty Polskiej S.A Pan Ryszard Hinz uratował życie.
Pan Ryszard Hinz z Pocztą Polską związany jest od 28 lat. Prywatnie jest wspaniałym mężem oraz tatą dwójki dorosłych dzieci, a jego pasją jest wędkarstwo.
Swoją pracę traktuje z ogromnym zaangażowaniem, a Poczta Polska jest jego drugim domem. Ta miłość wywodzi się z rodzinnych korzeni. Losy życia zawodowego taty oraz sióstr pana Ryszarda również przeplatały się z Pocztą Polską.
Kilka dni temu Pan Ryszard udał się służbowo do Pani Jadwigi, klientki Poczty Polskiej S.A. Podczas rozmowy, listonosza zaniepokoiło zachowanie Pani Jadwigi. Przeczucie podpowiadało, że Klientka źle się czuje, dlatego też dwukrotnie zapytał ją o samopoczucie. Pani Jadwiga zapewniała, że wszystko jest w porządku, jednakże wrodzona empatia oraz wielkie serce Pana Ryszarda nie pozwoliło mu na przejście obok tej sprawy w obojętny sposób. Pan Ryszard pomógł usiąść Pani Jadwidze na krześle i zadzwonił po pogotowie. Po przyjeździe zespołu medycznego i zapewnieniu lekarza, że Pani Jadwiga otrzyma fachową pomoc, listonosz udał się w rejon aby nadal wykonywać swoje obowiązki służbowe.
Po kilku dniach wdzięczna i wzruszona Klientka Poczty Polskiej podziękowała Panu Ryszardowi
za uratowanie życia. Bez pomocy, którą w tym dniu otrzymała, nic już nie byłoby takie samo, ponieważ przy silnym zawale pomoc lekarska była niezbędna.
Takie sytuacje pokazują nam, że mamy wśród nas bohaterów. W naszej pocztowej społeczności nazywamy ich bohaterskimi pocztowcami – powiedział Pan Karol Górski Dyrektor Poczty Polskiej S.A. Regionu Sieci w Bydgoszczy. Jesteśmy bardzo dumni, że w gronie naszych pracowników znalazła się kolejna osoba gotowa do bezinteresownego pomagania innym.
Pan Ryszard znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, a nas rozpiera duma, że mamy wśród nas wspaniałego kolegę, a przede wszystkim ponadprzeciętnego człowieka – dodała Pani Bernadeta Jabłońska – Naczelnik UP Wąbrzeźno 1.
Co na to wszystko sam bohater? – To był impuls, zwykły ludzki odruch. Każdy z nas postąpił by tak samo – mówi skromnie Pan Ryszard.