Kilka dni temu informowaliśmy, że w ramach konkursowej transzy Funduszu Inwestycji Samorządowej pozytywnie został rozpatrzony wniosek Bydgoszczy o wsparcie realizacji projektu termomodernizacji budynków publicznych. Bydgoszczy otrzyma na ten cel 25 mln zł, choć wniosek bydgoskiego ratusza opiewał o blisko 400 mln zł.
Patrząc na wartość całego zadania nie jest to może kwota wielka, ale Bydgoszcz jest największym beneficjentem drugiej transzy Funduszu Inwestycji Lokalnych w województwie kujawsko-pomorskim. Większość dużych polskich miast na żadne wsparcie się nie załapała, co jest krytykowane przez ich włodarzy.
Do sprawy się odniósł w piątek w czasie ,,Debaty o Samorządzie”, organizowanej w trybie zdalnym przez kujawsko-pomorskie struktury Platformy Obywatelskiej, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski , sugerując iż zna kulisty przyzania Bydgoszczy wsparcia- Wiem dlaczego , ale nie chce mówić do końca, wytłumaczę to na innym spotkaniu – Bydgoszcz jako jedyne miasto w naszym województwie dostała tak dużo, względnie to jest dużo – 9 miast z Unii Metropolii Polskich nie dostało nic – wyjaśniał włodarz Bydgoszczy – Z tego, że coś dostaje to się człowiek cieszy, ale ja się martwię, że metoda która została zastosowana, to jest najgorsza z możliwych – czyli bez kryteriów, bez trybu jak to się ładnie w Sejmie mówi, podzielone zostały pewne środki.
Prezydent Bydgoszczy zapowiedział, że również będzie się domagał wyjaśnienia w jaki sposób podzielono te fundusze – Są inicjatywy składania wniosków do NIK-u, ja również złożę stosowne pismo, chciałbym poznać dlaczego ktoś dostał tyle, a ja tyle, a dlaczego ktoś w ogóle nie dostał.
W pierwszej transzy Funduszu Inwestycji Lokalnych kwotę 6 mld zł podzielono przez wszystkie gminy i powiaty, algorytm podziału nie budził większych zastrzeżeń w korporacjach samorządowych, Bydgoszcz otrzymała 63,3 mln zł.