Z roku na rok odnotowywanych jest coraz więcej pożarów składowisk śmieci. Jak wynika z raportu GUS z roku 2017 na 2018 odnotowano wzrost o 84%, do 243 pożarów stwierdzonych przez Państwową Straż Pożarną. Eksperci ostrzegają – w Polsce nie ma wystarczającej liczby instalacji utylizujących odpady.
Jak spojrzymy na dane chociażby z 2013 roku, to mamy czterokrotny wzrost stwierdzonych pożarów.
Zachodzi obawa, że przyczyną pożarów są umyślne podpalenia, dokonywane w celu pozbycia się odpadów. W wyniku takich zdarzeń do środowiska dostały się substancje niebezpieczne dla zdrowia ludzi. W ramach prowadzonego monitoringu podejmowanych interwencji przez podmioty krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego państwowej straży pożarnej stwierdzono wzrost liczby pożarów, zarówno składowisk, jak i dzikich wysypisk – czytamy w raporcie GUS pt. ,,Ochrona środowiska 2019”.
Od 1 stycznia obowiązują nowe zasady dotyczące segregacji odpadów komunalnych. Przeprowadzona kilka lat temu rewolucja miała m.in. zlikwidować dzikie wysypiska. Praktyka pokazuje, że dzikie wysypiska są wciąż zmorą, natomiast w ostatnich latach dostrzegamy również problem płonących wysypisk, bowiem jeżeli eksperci w raportach piszą o podejrzeniach celowych podpaleń, to sytuacja jest dość trudna.
Nie jesteśmy w czołówce
Jak wygląda sytuacja w województwie kujawsko-pomorskim? Na szczęście nie wymienia się nas wśród województw o największym nasileniu zjawiska. Senator Krzysztof Brejza wystąpił o oficjalne zestawienie dla województw, w 2018 roku odnotowano u nas 14 pożarów składowisk. Rok wcześniej były jednak tylko 3 pożary, stąd tez procentowo jest to duży skok. Jak pokazują statystyki dla naszego województwa, sytuacja bywa w różnych latach dynamiczna – w 2014 roku odnotowano 9 pożarów, ale już rok później tylko 4.
W 2016 roku było to 6 pożarów w kujawsko-pomorskim, w tym dość głośny medialnie w Karmelicie pod Kcynią. Strażacy z ogniem walczyli kilka dni.
Pożary, w których podpalenie jest dość trudno udowodnić, pozwalają niskim kosztem pozbyć się zalegających hałd śmieci. Wywołuje to jednak niekorzystne skutki społeczne z powodu emisji zanieczyszczeń do atmosfery, są to tez koszty gaśnicze.