20 grudnia 2019 roku miało miejsce I czytanie projektu, już dla nowej kadencji, po dość burzliwej dyskusji, w której poseł Grzegorz Braun sugerował nawet, że bydgoszczanie niech lepiej po 100 zł zrzucą się na Uniwersytet, postanowiono skierować projekt do dalszych prac w komisjach: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Zdrowia. Na tym fakty się kończą, bowiem żadna z komisji nad projektem się do dzisiaj nie pochyliła.
W planie pracy na 2020 rok obu komisji nie ma wzmianki o planie odbycia posiedzenia w tym temacie, ponadto z uwagi na szczególną sytuację epidemiczną tematyka posiedzeń komisji musi być uzgadniania z Marszałek Sejmu.
– Zapytam na piśmie panią marszałek Witek, czy w 2020 roku ten temat trafi pod obrady – zapowiada poseł Jan Szopiński, zasiadający w Komisji Zdrowia.
Temat na czasie
W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej informacji wskazujących, że polski system ochrony zdrowia przy większej liczbie zachorowań na COVID-19 stał się znacznie mniej wydolny. Głównym problemem nie jest jednak brak sprzętu, w tym respiratorów, ale przede wszystkim niedobory personelu. Obywatelski projekt ustawy w sprawie utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy ma na celu natomiast zwiększenie kształcenia lekarzy i innej kadry medycznej. Koncepcja zakłada bowiem oprócz utworzenia na bazie dzisiejszego Collegium Medicum UMK samodzielnego Uniwersytetu Medycznego (być może w przyszłości części federacji bydgoskich uniwersytetów), natomiast w Toruniu przy UMK miałby powstać wydział lekarski.
Dodatkowo problemem o którym się mówi jest sytuacja finansowa Grudziądza i długów szpitala. Ostatnio Sejmik Województwa co prawda dał do zrozumienia, że Województwo Kujawsko-Pomorskie jest zainteresowane przejęciem szpitala po jego oddłużeniu, ale z kolei koncepcja bydgoska sugeruje, aby stał się on szpitalem klinicznym dla UMK, po tym jak szpitale uniwersyteckie w Bydgoszczy – Biziel i Jurasz – stałyby się częścią Uniwersytetu Medycznego.
Problem leży jednak bardziej w polityce, bowiem samodzielny Uniwersytet Medyczny w Bydgoszczy to osłabienie kondycji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w rankingach. Z drugiej jednak strony te rankingi należy przeciwstawić brakom kadrowym w szpitalach.
Jeżeli parlament nie rozpatrzy projektu do końca bieżącej kadencji – do roku 2013 – wówczas projekt trafi z powodu przeterminowania do kosza.