Fake News: Przecież grypa zabiła więcej osób od koronawirusa

 Fot: Carlos Paes

W internecie pojawia się coraz więcej opinii, iż z koronawirusem popadamy w paranoję skoro wirus grypy do tej pory zebrał znacznie szersze żniwo.

Z danych za okres od 1 do 22 lutego wynika, że grypa zabiła w Polsce 15 osób, ubiegły rok był wyjątkowo trudny, bowiem stwierdzono ponad 140 ofiar. Na koronawirusa na razie w Polsce zmarła jedna osoba. Wielkim błędem jest jednak zestawianie w ten sposób tych danych.

 

Z grypą boryka się ludzkość właściwie każdego roku, dlatego zawsze służba zdrowia zakłada, że będą chorzy. Koronawirus COVID-19 jest natomiast zupełnie nowym zjawiskiem, co już stanowi dodatkowe wyzwanie dla służby zdrowia.

 

Koronawirus do Polski dopiero dotarł, jak szacuje Ministerstwo Zdrowia w ciągu tygodnia, może kilkunastu dni spodziewać się możemy nawet tysiąca chorych, co z kolei przełoży się na dodatkowe ofiary śmiertelne. Szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom wskazuje, że śmiertelność koronawirusa statystycznie wynosi 3.4%, natomiast w przypadku grypy poniżej procenta.

 

Koronawirus jest znacznie bardziej niebezpieczny dla zarażonych, bo nie ma do tej pory skutecznych leków jak na grypę. Wzrost zachorowań na koronawirusa dla służby zdrowia będzie dużym wyzwaniem, co przełoży się na to, że nie będzie można pomagać w takim stopniu jak przed pandemią chorych na inne choroby, w tym również grypę. We Włoszech doszło do sytuacji, iż lekarze nie pomagają pacjentom najciężej chorych, z uwagi na to, że najsłabiej rokują, skupiając się na pomocy pacjentom w bardziej rokującym na wyzdrowienie.

 

Grypa owszem tez jest zagrożeniem, dlatego co rok promowane są kampanie namawijące do szczepienia się przeciwko niej. Szczepionka przeciwko grypie poprawia naszą odporność, przez co również może zwiększyć naszą odporność przeciwko koronawirusie.