W ubiegłym tygodniu poznaliśmy datę wyborów prezydenckich (10 maja), żeby kandydat mógł wystartować jego sztab musi zebrać przynajmniej 100 tys. podpisów, sztabowcy Roberta Biedronia stawiają sobie wyzwanie zebrania 0,5 mln podpisów. Dzisiaj w Bydgoszczy kujawsko-pomorskie struktury Lewicy rozpoczęły zbieranie podpisów.
– Zgromadziło nas przekonanie, że Robert Biedroń jest kandydatem, który spełnia oczekiwania naszego narodu, jest człowiekiem który potrafi być sprawiedliwym, potrafi być tolerancyjnym, potrafi być człowiekiem, który będzie do siebie przyciągał, a nie odpychał – mówił szef kujawsko-pomorskiego sztabu Piotr Hemerling, przez wiele lat związany z SLD – Na lewicy uważamy, że prezydent powinien łączyć, że to powinna być jego podstawowa zasada. Dzisiaj możemy powiedzieć, że po części czujemy się odepchnięci, jako ludzie nie z kręgu obecnie urzędującego prezydenta.
24 stycznia – jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej, Robert Biedroń gościł w Bydgoszczy, jak podkreślał jest to pierwsze duże miasto na jego trasie, tak samo jak w przeszłości od spotkania w Bydgoszczy drogę do swojej prezydentury rozpoczynał Aleksander Kwaśniewski. W trakcie tego spotkania Biedroń podkreślał, że Bydgoszcz jest bastionem szeroko pojętej lewicy.