Jeszcze we wrześniu marszałek Piotr Całbecki utrzymywał, że o tym jaki przewoźnik będzie obsługiwał dane trasy od grudnia bieżącego roku do aż 2035 roku zdecyduje przetarg, który miał być niebawem ogłoszony. Przetarg będzie jednak ogłoszony najprawdopodobniej w przyszłym roku, natomiast Województwo Kujawsko-Pomorskie chce na zasadzie powierzenia usługi zlecić wykonywanie przewozów na kolejny rok, do grudnia 2021 roku. Jest to efekt nacisków związkowców z Polregio, którzy sprawę wnieśli na Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego.
Musi się na to zgodzić jednak Komisja Europejska, bowiem IV pakiet zakłada uwolnienie rynku poprzez odejście od bezprzetargowego zlecania przewozów. Co prawa Unia Europejska przewiduje kilkuletni okres przejściowy, ale trzeba było powierzyć przewozy jeszcze przed końcem 2019 roku. Przed rokiem Zarząd Województwa optował jednak za przetargiem, w ostatnim czasie zmieniając zdanie. Na taką nadzwyczajną zmianę podejścia będzie musiała się jednak zgodzić Bruksela.
Przetarg nieco zmieniony
Przetarg ma być podzielony na trzy pakiety, przy czym jeden przewoźnik może wygrać w maksymalnie dwóch, przez co będziemy nadal mieli po 2021 roku przynajmniej dwóch przewoźników w województwie kujawsko-pomorskim. Nowa umowa ma obowiązywać od grudnia 2021 roku do grudnia 2029 roku, czyli przez 9 lat, a nie jak pierwotnie zakładano aż do 2035 roku.