Śmieci coraz większym problemem. Samorządy chcą, aby producenci więcej płacili za opakowania



Podwyżki opłat za gospodarkę odpadami dotknęły już, albo w najbliższych miesiącach dotkną mieszkańców właściwie wszystkich samorządów. Pośrednio ma to związek ze znowelizowaną ustawą, ale bezpośrednią przyczyną jest dyrektywa unijna, która od 2020 roku nakłada bardzo restrykcyjne poziomy recyclingu.

 

W 2020 roku wskaźnik recyclingu powinien wynieść 50%, samorządy którym nie uda się go osiągnąć mogą liczyć się z milionowymi karami. Według szacunków ratusza w 2018 roku udało się w Bydgoszczy osiągnąć 35%, ale jak się okazuje w Polsce źle był wyliczany wskaźnik recyclingu i według ujednoliconego dla całej Unii Europejskiej algorytmu w 2018 roku mieliśmy jedyni osiągnięte 22,26%. Kilka tygodni temu pytany o tę kwestię zastępca prezydenta Michał Sztybel przyznał, że nie wie czy według nowego algorytmu osiągniemy w roku bieżącym 50%, ale jak dodał większość miast w UE będzie miało z tym problem.

 

Jest pomysł Unii Metropolii Polskich

W połowie stycznia Unia Metropolii Polskich, zrzeszająca największe polskie miasta (prawie wszystkie mogą mieć według ekologów problem z osiągnięciem 50% wskaźnika), w tym Bydgoszcz, uważa że większy ciężar w kosztach utrzymania systemu gospodarki odpadami mają pokrywać producenci w opłacie producenckiej. Wśród osób prezentujących tę propozycję był zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel.

 

Obecny brak odpowiedzialności producentów w wielu miastach doprowadził do destabilizacji systemów Gospodarki Odpadami Komunalnymi (GOK). Skutkuje to m.in. koniecznymi podwyżkami opłat dla mieszkańców za gospodarowanie odpadami komunalnymi – czytamy w stanowisku UMP.

 

Opłata producencka to podatek ekologiczny płacony przez producentów opakowań. Jest to w założeniu podatek ,za karę”, w tym wypadku za niewywiązanie się z obowiązku recyclingu przez producenta. W praktyce są to właściwie wszystkie opakowania bez kaucji, które po wykorzystaniu produktu trafiają do koszów. Unia Metropolii Polskich chce, aby wpływy z tego podatku trafiały na funkcjonowanie systemów gospodarki odpadami w samorządach.

 

Z założenia opłata ma na celu przede wszystkim zachęcać producentów do ograniczenia opakować. Jeżeli opłata producencka będzie wysoka, to wpłynie to na cenę produktu, który może okazać się mniej atrakcyjny od konkurencyjnego, który posiada bardziej ekologiczne opakowanie.

 

Od kilku lat opłata producencka w Polsce już obowiązuje, ale są niższymi w Europie. W Polsce za wprowadzenie na rynek produktów z tworzyw sztucznych płaci się około 0,6 euro, w Czechach już 206 euro, a w Austrii ponad 600 euro.

 

Sprawą wymagającą przemyśleń może być kwestia opakowań produktów, które importowane są np. z Chin, w kwestii tego na kim w takim wypadku spoczywałby obowiązek pokrycia opłaty.