Do dziejów Bydgoszczy wpisał się głównie jej mąż – Jan Teska, znany z założenia ,,Dziennika Bydgoskiego”, który był jedyną polską gazetą w pruskiej Bydgoszczy. W tym dziele uczestniczyła jednak również Wincentyna, o której często się zapomina. W ostatnim czasie kilka kobiet zaangażowanych w promowanie dziejów bydgoszczan w drodze do niepodległości, zaczęło się upominać o upamiętnienia także bydgoszczanek, w tym postaci Wincentyny Teskowej.
Środowe głosowanie – na zdalnej sesji Rady Miasta Bydgoszczy – może być zwieńczeniem starań o upamiętnienie tej postaci.
Teskowie założyli „ Dziennik Bydgoski ”, na wydanie pierwszych numerów którego, przeznaczyli posag ślubny Wincentyny – 4 tys. marek. Do 1920 r. gazeta ta wraz z drukarnią stanowiła wyłączną własność małżonków. W tym okresie, gdy Jan Teska odsiadywał liczne wyroki za „obrazę władzy pruskiej”, Wincentyna samodzielnie kierowała wydawnictwem. Także w latach 1914 – 1918 po wcieleniu męża do armii niemieckiej, pełniła obowiązki administratora wydawnictwa, pozyskując do współpracy miejscowe literatki: Stefanię Tuchołkową i Alinę Prus-Krzemińską. Mimo licznych przeszkód, zapewniła wydawnictwu korzystną sytuację finansową – czytamy w uzasadnieniu projektu uhwały.
Po wybuchu II wojny światowej Teskowie udali się pod fikcyjnymi tożsamościami do Warszawy, w Bydgoszczy jak pozostałych przedstawicieli polskiej inteligencji czekałaby ich śmierć. Jan Teska wspierał powstanie warszawskie, zmarł w 1945 roku do Bydgoszczy nie powrócił. Dopiero w maju 1945 jego szczątki pochowano na Cmentarzu Nowofarnym w Bydgoszczy. Wincentyna w Bydgoszczy mieszkała do 1955 roku, nie angażując się już społecznie. Na ostatnie lata życia przeniosła się do syna mieszkającego w Warszawie – zmarła w 1957 roku i została pochowana na cmentarzu Bródnowskim w stolicy.
W środę radni będą głosować, aby jej imieniem nazwać ulicę, będącą odnogą od ulicy Grudziądzkiej, która przebiega przy budynku Sądu Rejonowego oraz budowanej nowej siedziby Instytutu Pamięci Narodowej. W ramach konsultacji IPN zaproponował trzy propozycje patronek dla tej ulicy, oprócz Wincentyny Teskowej także: Janinę Wasiłowić-Smoleńską ,,Jachnę” oraz Sabinę Pawlak ps. ,,Halina”. Zespół ds. Nazewnictwa Miejskiego przychylił się do propozycji Wincentyny Teskowej, o upamiętnienie której od kilku miesięcy zabiegają kobiety będące pracownikami naukowymi UKW, bądź pracownice Muzeum Okręgowego.
Open Streets Maps