Dziennikarze zakłamani wasze miejsce za kratami – takie okrzyki były głoszone podczas sobotniego marszu jakie przeszedł ulicami Bydgoszczy. Media podobnie jak politycy i inne instytucje podlegają społecznej ocenie, jednakże nie można dawać przyzwolenia, na formułowanie tego typu osądu, gdy koronnym argumentem jest to, że media zgodnie z prawdą naukową informują o śmiertelności wirusa Sars-Cov2 oraz zachęcają do szczepień. Z tego powodu za skandaliczne uważam narrację finansowej ze środków publicznych TVP3 Bydgoszcz, która sugeruje, że mamy do czynienia z incenizacją sceniczną.
Z danych Eurostatu wynika, że od października w województwie kujawsko-pomorskim odnotowano ponad 8,5 tys. nadmiarowych zgonów, są to ofiaryCOVID-19 oraz paraliżu służby zdrowia spowodowanego w okresach wzrostu liczby zakażeń, w tym także o cięższym przebiegu, wymagających w celu ratowania życia podjęcia hospitalizacji. To są twarde fakty, których nie można przykryć przekonaniem opartym na teoriach spiskowych.
Na stronie bydgoszcz.tvp.pl patostreamer Wojciech Olszański, który słynie z prowadzenia wulgarnych audycji w internecie, który podczas marszu z nienawiścią odnosił się do mniejszości narodowych, jednocześnie atakował przeciwników białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki, został przedstawiony jako ,,aktor i reżyser inscenizacji scenicznych ,,Tu jest Polska, a nie Polin””. Sformułowanie,,Tu jest Polska, a nie Polin” wywodzi się z okrzyku jaki skandowano podczas marszu, co wydaje się próbą uniknięcia odpowiedzialności za treści głoszone podczas przemarszu. Z tego powodu karygodne wydaje się promowanie takiej narracji przez nadawcę publicznego.
Rzekoma działalność artystyczna nie może być przykrywką dla agresywnych zachowań, do których z udziałem ,rzekomego artysty według TVP3 Bydgoszcz” dochodzi. Wspomnieć należy, że pod koniec maja ta osoba dopuściła się przy ulicy Niedźwiedzia w Bydgoszczy agresji wobec białoruskiego opozycjonisty, czym pochwaliła się na swojej internetowej patotransmisji, zapowiadając, że kolejne spotkanie skończy się ,,dostaniem wpierdol” oraz ,,zapakowanie go i przerzuceniem za zieloną granicę” w celu umożliwienia reżimowi białoruskiemu ukarania niesfornego obywatela. Sprawą zajmuje się bydgoska prokuratura. Z nagrania majowego wynika, że Olszański w centrum Bydgoszczy wniósł okrzyk ,,niech żyje Łukaszenka, niech żyje Putin”.
Mając powyższe na uwadze nie może być zgody na przykrywanie wulgarnej formuły prowadzenia aktywności politycznej oraz jawnego wspierania antydemokratycznego reżimu, rzekomą działalnością artystyczną. Z tego powodu zwracam się do członków Rady Programowej TVP3 Bydgoszcz o interwencję.