Skarbnik miasta nie jest przekonany do loterii podatkowej



W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o pomyśle radnego Szymona Roga, aby zorganizować loterię podatkową, w ramach której Bydgoszcz ufundowałaby pewną pulę nagród, która rozlosowana byłaby wśród osób płacących w Bydgoszczy podatki. W ten sposób radny chciałby zachęcić kolejne osoby do wybierania Bydgoszczy jako miejsca rozliczenia podatku dochodowego, co przynieść mogłoby miastu dodatkowe wpływy na realizowanie inwestycji. Sceptycznie do pomysłu podchodzi jednak skarbnik miasta Piotr Tomaszewski.

 

Radny w swojej interpelacji wskazywał na przykład Łodzi, gdzie zdaniem lokalnych mediów loteria podatkowa mogła przyczynić się do wzrostu wpływów z tytułu podatku PIT o około 5 mln zł. Według skarbnika Piotra Tomaszewskiego samorządy nie dysponują narzędziami, które pozwoliłyby ocenić ilu nowych podatników udało się pozyskać za pośrednictwem loterii.

 

Skarbnik nie odpowiada jednak jednoznacznie czy popiera pomysł radnego Szymona Roga, czy jest jemu przeciwny – Każda złotówka z podatku PIT zapłacona w Bydgoszczy finansuje drogi, edukację, parki, kulturę, sport i inne dziedziny tak istotne dla jakości życia mieszkańców naszego Miasta. A więc mieszkańcy, którzy nie rozliczają się w Bydgoszczy działają poniekąd na własną szkodę – ocenia skarbnik Piotr Tomaszewski. Dalej pada stwierdzenie, że Urząd Miasta podejmuje działania informacyjne, ale ,,jedynie jako promocja działań zgodnych z prawem i dbanie interesy bydgoszczan”. Czy pomysł radnego zdaniem skarbnika się w to wpisuje? Z tego pisma się nie dowiadujemy, tak samo zresztą jak tego, czy ratusz zorganizuje loterię podatkową czy też nie.