W parlamencie toczą się pracę nad ustawami mającymi wdrażać rządowy Polski Ład. Szczególny niepokój wywołują te zmiany w samorządach, bowiem podniesienie kwoty wolnej od podatku zmniejszy dochody samorządów z tytułu podatków PIT, z tego powodu samorządowcy obawiają się, że będą musieli np. ograniczyć takie usługi publiczne jak transport zbiorowy. Zdaniem wiceministra Jarosława Wenderlicha te obawy są nieuzasadnione, bowiem naprzeciw tym obawom wychodzi ustawa wyrównująca dochody.
W wiceministrem Jarosławem Wenderlichem, jednocześnie radnym Rady Miasta Bydgoszczy rozmawiamy w kolejnym wydaniu ,,Głosu Parlamentarnego”.
Łukasz Religa: Jak się Pan odniesie do obaw wiceprezydenta Michała Sztybla, że może nam nie starczyć w przyszłym roku na komunikację miejską, a wszystko się wiąże ze zmianami podatkowymi jakie nieść będzie dla samorządów Nowy Ład?
Jarosław Wenderlich: Ja mam takie nieodparte wrażenie, że słyszę powtarzające się niczym mantrę wypowiedzi urzędników bydgoskiego ratusza, bo albo słyszymy, że to ostatnie będą inwestycje, albo słyszymy, że będą mniejsze środki. I to zawsze jest gdy mamy sesję budżetową, czy sesję związaną z absolutorium. Ja wspomnę tylko, co także podnosiłem na ostatnie sesji Rady Miasta Bydgoszczy, że niestety z miejskimi inwestycjami jest tak, że na tą chwilę wykonano ich 15% (od redakcji: planu na 2021), to jest niewiele jeżeli chodzi o pierwsze półrocze.
Jeżeli chodzi zaś o dochody do budżetu miasta, to sytuacja miasta jest stabilna. Jeżeli chodzi o jednostki samorządu terytorialnego, to należy mieć na uwadze to, że w latach 2015-2020, po uszczelnieniu systemu podatkowe, gdy wcześniej pamiętamy sytuację z cysternami, które wjeżdżały, wyjeżdżały, gdzieś wypływały podatki, które mogły trafiać do budżetu państwa, a pośrednio do samorządów, teraz te dochody drastycznie wzrastały – to trzeba sobie powiedzieć i to jest fakt niezaprzeczalny. Również – porównując rok 2015 z 2020, to dochody samorządów z PIT i CIT wzrosły o 17 mld, to jest prawie 45% więcej i 2,5 mld, to jest ponad 65% więcej z CIT. To jest w sumie ponad 21 mld zł. Analizując w samej Bydgoszczy, wykonanie budżetu za pierwsze półrocze, już w pierwszy półroczu planowane wpływy z CIT to jest 81%, co pokazuje, że te dochody nie zawsze są oszacowane na określonym poziomie, a potem sytuacja gospodarcza powoduje, że jest ten wzrost.
Jeżeli chodzi o założenia szeregu ustaw związanych z Polskim Ładem to oczywiście wprowadzą rozwiązania, które będą podatkowo korzystne dla 18 mln osób. Wiadomo – taka sytuacja miała miejsce wcześniej, gdy zwolniono osoby do 26 roku życia z podatku PIT, a także wprowadzono obniżkę stawki PIT – budżet państwa oraz samorządy, w związku z tymi rozwiązaniami podatkowymi, będzie to po prostu przesunięcie, te pieniądze zostaną u podatników, ale rząd przygotował rozwiązania – Polski Ład dla samorządów, które w jakiś sposób zapewnią i kolejne inwestycje w infrastrukturę.
(fragment do odsłuchania w materiale)
Polski Ład dla samorządów wsparcie samorządów w trzech obszarach. Pierwszy to jest stabilizacja dochodów, zgodnie z założenia przekazywanie dochodów z PIT i CIT do samorządów ma być w równych miesięcznych ratach, w kwotach zgodnych z prognozą, dostępną przed początkiem roku budżetowego. Będzie to dla samorządów gwarancja dochodów, zamiast swego rodzaju niepewności. Ułatwi to planowanie.
Kolejna sprawa to jest reguła stabilizująca dochody samorządów. Dochody z PIT i z CIT nie będą mogły być mniejsze niż dochody z ostatniego wykonanego roku. To jest kolejne rozwiązanie, które w mojej ocenie jako radnego jest działaniem wzmacniającym i stabilizującym.
(fragment do odsłuchania w materiale)
Jest jeszcze taka kwestia o której się dużo mówi, czyli dodatkowe zasilenie jednostek samorządu terytorialnego w środki na wsparcie zadań publicznych. To jest kwota 8 mld zł dzielona algorytmicznie, przekazana w 2021 roku na poczet 2022. W ogóle warto wskazać, że na portalu podatki.gov.pl jest kalkulator, gdzie można sprawdzić każdą jednostkę samorządu terytorialnego, tam po wpisaniu nazwy danej gminy widzimy ile dana jednostka planowała dochodów w swoich dokumentach wewnętrznych, a ile ona po wprowadzeniu Polskiego Ładu w 2022 roku, te dochody będą wynosiły. Na przykładzie Bydgoszczy planowano, że będzie to około 583 mln zł, po wprowadzeniu Polskiego Ładu będzie to 693 mln zł, czyli o ponad 109 mln zł więcej, jest to o 18% więcej.
Ja nie ukrywam, że ubolewam nad faktem, że docierają do nas do radnych informacje, że zorganizowany będzie autokar i będzie można do Warszawy jechać protestować. Trudno sobie wyobrażać, aby protestować przeciwko tej ustawie, która zapewni dodatkowe środki dla samorządów.
Ł.R,: Pan się trochę rozkręcił, ale przyznajmy uczciwie, że wpływy rosły także za poprzedniego rządu, to jest akurat naturalne, że jak mamy dodatnie PKB to wpływy z PIT wzrastają. To jest jedno, a drugie wpływy są większe także z tego powodu, że do samorządów kierowane są środki na 500 Plus, które jest dzień później rozdysponowane dalej. Chciałbym jednak dopytać, bo z tego co Pan powiedział, tam była mowa, że są zapisy ustawy, że w przyszłym roku zapisy dochody miasta nie będą mogły być mniejsze niż w tym roku. Dobrze rozumiem?
J.W.: To będzie swego rodzaju reguła stabilizacyjna, która będzie wprowadzana do przedmiotowego zapisu. Tak, tak, takie zapisy – już mówię, można zapoznać się z kalkulatorem z Ministerstwa Finansów. Na Polskim Ładzie samorządy nie stracą.
Ł.R.: No dobrze – jeszcze jedno pytanie – bo dużo Pan mówił o różnego rodzaju subwencjach, które będą rozdzielane centralnie. Teraz – zarzut jeszcze do niedawna waszego koalicjanta, bo ze strony Porozumienia słyszymy, że wracamy do czasu PRL, gdzie środki na inwestycje były centralnie planowane.
J.W.: Trochę mnie to wszystko zastanawia, ponieważ przedstawiciele ministra rozwoju, którym do niedawna był premier Gowin, także zasiadali w komisji, która dzieliła środki z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Na czas pandemii takie wsparcie zostało przygotowane.
Ł.R.: Czy będą jakieś transparentne zasady dzielenia tych funduszy, nazwijmy je rozwojowych, bo chyba tak je nazwano?
J.W.: Cała dokumentacja znajduje się na stronie Banku Gospodarstwa Krajowego, tam wnioski będą podlegały weryfikacji. Jest powołana komisja, jej przewodniczącym jest pan minister Szefernaker. Ja uważam, że te wnioski będą dobrze sprawdzone, będą rozwiązania proinwestycyjne i jestem tutaj spokojny, że zostanie to wszystko sumienie, zgodnie oczywiście z przygotowanymi wnioskami, bo to zawsze może dojść do sytuacji, że jakiś wniosek będzie przygotowany lepiej, gorzej. Myślę, że każda sprawa będzie indywidualnie rozpatrywana. Ja jestem tutaj spokojny.
Ale oczywiście Bydgoszcz – która można powiedzieć jest miastem opozycyjnym w stosunku do rządu, bo wielokrotnie dochodzi do różnych sytuacji, gdzie protesty są, nawet pamiętamy prezydenta miasta, który protestował pod biurem Prawa i Sprawiedliwości – jest jednym z większy beneficjentów Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Dla mnie niezrozumiałe jest jak mogło być nietransparentne przyznawanie środków, jak Bydgoszcz takie wielkie środki otrzymała, z czego wszyscy się oczywiście jako bydgoszczanie cieszymy, bo to jest znaczący wpływ gotówki do budżetu miasta.
Szkoda, że te inwestycje z poziomu miasta są realizowane w sposób, że tak powiem – może powinny być bardziej zintensyfikowane, bo te 15,8% zrealizowanych inwestycji po półroczu bieżącego roku to jest niewiele, ale mam nadzieję, że jeżeli miasto przygotuje dobre środki, to będą one rozpatrzone i będziemy mogli korzystać z innych możliwości prorozwojowych.
Ł.R.: Myślę, że we wszystkich samorządach się inwestycje przekładają, niektóre rządowe też. Dziękuje Panu za rozmowę.