Kujawy mogą stać się zagłębiem wodorowym

Kujawy mogą stać się zagłębiem wodorowym

Dwa tygodnie temu PESA można powiedzieć, że w pewnym sensie zdominowała targi Trako w Gdańsku prezentacją lokomotywy wodorowej, tym samym Polska stała się drugim państwem na świecie produkującym lokomotywy w tej technologii. PKN Orlen chce z kolei, aby to Włocławek był główną polską ,,wytwórnią” wodoru. Z kolei PGNiG chce zbudować pierwsze magazyny wodoru w okolicach Mogilna. W ten sposób może powstać w kujawsko-pomorskim, na geograficznych Kujawach gospodarczy ekosystem oparty na rozwoju technologii wodorowych.

Hub wodorowy na terenie należących do Orlenu zakładów Anwilu ma powstać w 2022 roku, początkowo z mocą produkcji 170 kg wodoru na godzinę, a docelowo nawet 600 kg.

 

„Już w 2022 r. rozpoczniemy produkcję paliwa wodorowego we Włocławku. Równolegle z inwestycjami wzmacniamy nasz udział w organizacjach branżowych. Poprzez współpracę z czołowymi ośrodkami badawczymi i wymianę wiedzy chcemy budować pozycję regionalnego lidera technologii wodorowych” – napisał kilka miesięcy temu na Twitterze prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

 

PESA chce mocno postawić na wodór

Pierwsza polska lokomotywa wodorowa to było wydarzenie medialne. Jest to póki co lokomotywa przeznaczona głównie do ruchów bocznicowych, ale docelowo PESA chce tworzyć również składy pasażerskie – My w wodór bardzo wierzymy – podkreśla prezes PESA Krzysztof Zdziarski. Można odnieść wrażenie, że PESA o wodorze wypowiada się z nadzieją, ale też patrzy jak będzie tworzył się popyt. Eksploatacja paliwa wodorowe na dzisiaj jest droższa od pozostałych paliw, choć inwestycje Orlenu we Włocławku na pewno bilans ekonomiczny wodoru poprawią.

 

PESA na razie nie planuje przestawiać się tylko na wodór, ale jak już wiele razy pisaliśmy o tym, bardziej chodzi o rozwiązania hybrydowe, aby wodór wykorzystać tam gdzie nie ma elektryfikacji. Takim koronnym przykładem jest linia na Hel, gdzie kawałek za Gdynią kończy się elektryfikacja i wówczas lokomotywa musi przejść na inny napęd niż elektryczny. Wodór planowany jest zatem obecnie na dystansach do 200 km.

 

Demonstracyjny magazyn wodoru

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zaliczane do największych polskich koncernów państwowych planuje wykorzystać dawne kopalnie soli w Kosakowie kolo Mogilna do stworzenia demonstracyjnych magazynów wodoru. Technologia wodorowa wymaga innych warunków magazynowania od gazowej. Magazyny w Kosakowie mają powstać do 2025 roku.

 

UE stawia na wodór

Neutralność klimatyczna to jeden z kluczowych celów jakie stawia sobie Unia Europejska. We wdrażaniu tzw. zielonego ładu ma pomóc rozwój technologii wodorowej, którego kierunki rozwoju zakładają dążenie do tego, aby wytwarzanie wodoru stawało się coraz tańsze i bezpieczniejsze, a co za tym idzie, aby to paliwo było bardziej powszechne.

 

O wkładzie kujawsko-pomorskiego w tą zieloną transformację mówił w Parlamencie Europejskim kilka tygodni temu europoseł Kosma Złotowski – Wodór jest ogromną nadzieją na stworzenie niskoemisyjnego transportu towarowego i pasażerskiego. Powinniśmy obniżać koszty produkcji tego paliwa, uniezależnić się od dostaw spoza Europy i pozyskiwać wodór ze wszystkich możliwych źródeł, także z paliw kopalnych. Ciesze się, że województwo kujawsko-pomorskie będzie ogrywać ważną rolę w tym procesie.

 

Złotowski wskazał w wystąpieniu właśnie na te trzy elementy – hub wodorowy we Włocławku, magazyny pod Mogilnem oraz prototypową lokomotywę bydgoskiej PESA.