W poniedziałek Sejmik Województwa udzielił absolutorium i wotum zaufania dla Zarządu Województwa głosami Koalicji Obywatelskiej i PSL. Głosowanie przeciwko rekomendował klub Prawa i Sprawiedliwości, ale nie wszyscy jego członkowie do tej rekomendacji się zastosowali.
W głosowaniu nad udzieleniem wotum zaufania wstrzymał się radny Jacek Chmarzyński, związany z Porozumieniem, działający w powiecie świeckim. Jak się później okazało to nie była pomyłka, bowiem w głosowaniu nad absolutorium Chmarzyński wyłamał linii klubowej i głosował za jego udzieleniem.
O zaskoczeniu postawą mówią radni klubu PiS, z którymi rozmawiałem po tej sesji.
Przysłuchując się debacie można zauważyć też rozdźwięk w wystąpieniach klubowych Prawa i Sprawiedliwości. Klub w dyskusji o wotum zaufania reprezentował radny Jerzy Gawęda, który wypominał wysokie zadłużenie, problemy na kolei oraz wprost twierdził, że jesteśmy jednym z najgorzej rozwijających się regionów w Europie. W debacie nad absolutorium klub reprezentował radny Michał Krzemkowski, który był już znacznie bardziej wyważony w ocenia marszałka i Zarządu Województwa, doceniając wiele podejmowanych działań. Krzemkowski mówił jednak też o tym, że był problem z realizacją inwestycji, dlatego rekomendował klubowi głosowanie przeciwko absolutorium.
Rozdźwięk w tych wystąpieniach też był jednak wczoraj zauważalny.