W piątek 11 listopada, gdy obchodziliśmy Święto Niepodległości, policjanci zaniepokojeni brakiem kontaktu z 64-letnią kobietą zaczęli jej poszukiwania, tego dnia odkryli jej zwłoki, od razu pojawiły się wątpliwości, że do śmierci mogło dojść z udziałem innej osoby. Już tego dnia główne podejrzenia padły na jej 72-letniego męża, którego zaczęto poszukiwać.
Poszukiwania mężczyzny prowadzono na dużą skalę, do akcji poproszono strażaków i ratowników GOPR z Kruszwicy. Pozwoliło to w sobotę zatrzymać 72-latka, który ukrywał się w lesie. W niedzielę policjanci postawili mu zarzut zabójstwa kobiety, inowrocławski sąd zdecydował o jego tymczasowym areszcie, grozi mu kara dożywocia.