Czy PESA wyprodukuje nowe pociągi dla naszego województwa?

Fot: PESA

Fot: PESA

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że od wielu miesięcy na rozstrzygnięcie czeka przetarg na zakup pięciu elektrycznych pociągów, które chce zakupić Urząd Marszałkowski. Zamówienie ma sfinansować Unia Europejska, a z racji zbliżania się finalnego momentu rozliczeń czasu jest coraz mniej. W poniedziałek ten temat pojawił się na Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, a wraz z nim zapowiedź rozstrzygnięcia przetargu.

Przetarg ogłoszono 28 lutego, oferty poznaliśmy 29 kwietnia i od tego momentu jakby wszystko stanęło w miejscu. Najtańszą ofertę złożyła bydgoska PESA na 172,1 mln zł, Newag natomiast wyliczył 196,8 mln zł. Województwo na zamówienie przewidziało 133,2 mln zł, czyli trzeba by zwiększyć budżet.

 

Temat na poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa poruszył radny Jerzy Gawęda. Marszałek Piotr Całbecki jedynie wspomniał, że jest plan rozstrzygnięcia przetargu, być może nawet w przyszłym tygodniu. Wstępnie nawet ma być wybrana zwycięska oferta, ale z uwagi na procedury szczegółów, przed oficjalnym wyborem, marszałek nie mógł udzielać.

 

Pociągi mają być zbudowane za środki unijne z kończącej się perspektywy, czyli wszystko musi być rozliczone do końca przyszłego roku, co oznacza również odbiór pociągów. Najbliższe miesiące będą dość intensywne dla firm jak PESA czy Newag, bowiem wiele samorządów chcąc wydatkować środki unijne zintensyfikowało zakupy czy to pociągów czy tramwajów. Podobna sytuacja była w 2015 roku, gdy również do końca roku trzeba było rozliczyć zamówienia, w praktyce nie zdążono, a polski rząd musiał wynegocjował z Komisją Europejską dodatkowe miesiące na rozliczenie dla samorządów. Niektóre polskie miasta nałożyły też na PESA wysokie kary za opóźnienia.