Czy terminal w Emilianowie stanie się ofiarą sporu z Brukselą?

European Union, 2021

Spór polskiego rządu z Komisją Europejską w sprawie uruchomienia środków z Funduszu Odbudowy Europy, czyli popularnego Krajowego Programu Odbudowy znalazł się w impasie. Większość państw Unii z tych środków już korzysta, w przypadku Polski już nie tylko zadawane jest pytanie kiedy te fundusze ruszą, ale ostatnio coraz popularniejsze jest pytanie – czy w ogóle ruszą? Na stole leży ponad 158 mld złotych.

Nie wchodząc już w genezę tego sporu, to obecna sytuacja nie jest korzystna dla gospodarki. Z jednej strony nie dysponujemy funduszy, które mogłyby ożywić gospodarkę, celem inicjatywy Funduszu Odbudowy Europy (ang. Next Generation UE) było ożywienie europejskiej gospodarki po stratach spowodowanych lockdownami w czasie pandemii. Wspomniane 158 mld zł to też konkretne projekty.

 

Z czego sfinansować terminal w Emilianowie?

Oddanie do użytku terminalu Bydgoszcz-Emilianowo, które ma być kołem zamachowym dla rozwoju Bydgoszczy jako kluczowego dla Europy węzła logistycznego planowane jest na 2027 rok, obecnie proces inwestycyjny odbywa się zgodnie z planem, spółka celowa powołana do budowy terminalu stara się o decyzję środowiskową, której pozyskanie z uwagi na lokalizację terminalu będzie procesem złożonym. Na dzisiaj nie ma jednak montażu finansowego na budowę terminalu, poza koncepcją pozyskania funduszy europejskich na ten cel.

 

W grze są dwa źródła finansowania europejskiego – wspomniane KPO oraz ewentualnie w ramach funduszy strukturalnych Program Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko (FENIKS, dawny POIiŚ). Jeżeli chodzi o KPO w zatwierdzonym już przez Brukselę dokumencie wskazuje się dość sporo na konieczność inwestowania w rozwój infrastruktury intermodalnej w Polsce – udział kolejowego transportu intermodalnego wyniósł w Polsce 10%, podczas gdy np. we Francji i Szwecji przekroczył20%, a w Hiszpanii, Irlandii, we Włoszech i Grecji przekroczył 50% – czytamy w dokumencie.

 

W Krajowym Planie Odbudowy zapisano wprost wsparcie finansowe na rozwbudowę10 terminali intermodalnych w Polsce. Bydgoszcz-Emilianowo wydaje się naturalnym kandydatem do pozyskania tych środków. Ponadto w KPO zapisano środki na dostosowanie do standardu TEN-T wraz z elektryfikacją 478 km torów kolejowych. Co jest istotne, te zadania zdefiniowano jako kamienie milowe, czyli wkład europejski będzie tutaj bezzwrotny.

 

Drugim wyjściem branym pod uwagę są właśnie fundusze strukturalne, niedawno Bruksela zatwierdziła polską Umowę Partnerstwa, kształt programu FENIKS jest obecnie w fazie negocjacji, ciężko też powiedzieć kiedy te środki się pojawią. Trzeba jednak się liczyć, że gdyby z KPO faktycznie nie wyszło, to ograniczenie potencjalnych źródeł sfinansowania budowy terminalu do FENIKS-a, na pewno zwiększy ryzyka związane z realizacją koncepcji terminalu Bydgoszcz-Emilianowo.