Mało kto szczerze wierzy w powołanie Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy na bazie Collegium Medicum, w oparciu o obywatelski projekt ustawy złożony w 2016 roku i poparty przez ponad 160 tys. osób. Formalnie projekt leży w komisjach, a te wraz z Sejmem i Senatem mają jeszcze ponad rok na uchwalenie ustawy, zanim trafi do kosza. Ostatnie stanowisko Ministerstwa Zdrowia stawia sprawę tak, jakby już mentalnie te podpisy wylądowały w niszczarce.
Wiceminister Piotr Bromber, który z upoważnienia ministra Niedzielskiego odpowiedział na interpelację posła Krzysztofa Gawkowskiego uważa, że – przedmiotowy projekt ustawy, po rozpatrzeniu przez Komisję Edukacji Nauki i Młodzieży oraz Komisję Zdrowia został odrzucony przez Sejm RP.
Jest to jednak pewne przekłamanie, bowiem faktycznie w 2018 roku obie komisję negatywnie zaopiniowały ten projekt, o co wnioskowało Porozumienie Jarosława Gowina, ale Sejm tego nie zatwierdził. Po negatywnych opiniach komisji, które wnioskowały o odrzucenie projektu na tym etapie, projekt nie trafił już do Sejmu zatem na posiedzeniu plenarnym Sejm RP nie zdecydował czy zgadza się z wnioskiem o odrzucenie projektu czy też jednak uważa, że komisję powinny dalej nad nim pracować.
Z uwagi na to, że ten projekt budził polityczne kontrowersje starano się unikać jego procedowania, dlatego też zanim obie komisję nim się zajęły minęły dwa lata i dopiero po zamieszaniu politycznym w Bydgoszczy, zdecydowano się nim w 2018 roku zająć. W tej kadencji, z racji niezakończenia nad nim prac w poprzedniej, również trafił on do komisji, a te przez blisko 3 lata nie znalazły czasu, aby się nim zająć – albo po prostu nie chciały z powodów politycznych. Jeżeli w dwie kadencję od złożenia projekt nie zostanie uchwalony, wówczas już w świetle przepisów trafia do niszczarki.
Dalej wiceminister Bromber stwierdza, że z uwagi na zmianę przepisów o szkolnictwie wyższym od października 2018 roku, iż obywatelski projekt jest niezgodny z aktualnymi przepisami prawa, co można uznać jako wręcz ostateczne zamknięcie tematu – Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy w tej kadencji już nie będzie!
Oczywiście można by tamten projekt skorygować, aby odpowiadał założeniom znowelizowanej ustawy o szkolnictwie wyższym, warto przypomnieć, iż niedawno w Inowrocławiu prezes PiS Jarosław Kaczyński dość negatywnie ocenił reformę wdrożoną przez ówczesnego wicepremiera Gowina, ale jak spojrzymy na ostatnie 7 lat i brak woli, aby cokolwiek z Uniwersytetem Medycznym w Bydgoszczy zrobić, to nie ma czym się łudzić.