Zgodnie z coroczną tradycją w grudniu na kolei wchodzą w życie nowe rozkłady jazdy – dlatego osoby planujące od niedzieli podróż powinny w sposób szczególny zapoznać się z rozkładami jazdy pociągów, bowiem niemal każdy kurs jest skorygowany. Z nowości warto wspomnieć o planowanym w okresie zimowym (właściwie do marca) pociągu z Bydgoszczy do Szklarskiej Poręby przez Inowrocław tuż przy granicy z Czechami – to połączenie pozwoli w miarę sprawnie dotrzeć pociągiem do słynącego z mamucich skoczni narciarskich Harrachova czy Liberca.
Jeżeli chodzi o mankamenty to dużym minusem jest brak bezpośrednich pociągów przewoźnika PolRegio z Bydgoszczy do Poznania (znacznie mniej jest też pociągów z Torunia do Poznania). Oznacza to, że chcąc dojechać do Poznania będziemy skazani na droższe pociągi PKP Intercity.
Analizując wypowiedzi Urzędu Marszałkowskiego, który wskazuje na trudne uzgodnienia z władzami Województwa Wielkopolskiego i PKP, można wysnuć tezę, że przyczyną tego stanu rzeczy jest zbyt późne zgłoszenie rozkładów jazdy dla naszego województwa, a to miało z kolei związek z przedłużającym się postępowaniem przetargowym. Marszałek województwa zapowiada, że w trakcie roku będą podejmowane działania na rzecz przywrócenia części międzywojewódzkich kursów na tej linii.
Na plus jest natomiast przywrócenie pociągu bezpośrednio PolRegio z Bydgoszczy do Olsztyna (został on w rozkładzie reaktywowany dopiero w czasie ostatniego roku). W rozkładzie mamy jeden pociągi dziennie na tej trasie,a od poniedziałku do piątki dwie pary.