– Ukraina teraz walczy nie tylko za siebie, za wschód czy zachód, ale walczy za Unię Europejską, to nie tylko patos, ale to się dzieje realnie i praktycznie – mówi w rozmowie z nami prof. Iryna Kiyanka z Iwano-Frankiwsk Narodowego Uniwersytetu we Lwowie. Gości ona w Bydgoszczy w celu budowania współpracy z organizacjami pozarządowymi.
We wrześniu we Lwowie odbyło się polsko-ukraińskie forum dedykowane organizacjom pozarządowym, w którym obecna była delegacja bydgoskiego stowarzyszenia Chce Pomagam, z radnym Rady Miasta Ireneuszem Nitkiewiczem. Wizyta profesor Kiyanki w Bydgoszczy to następstwo tamtej wizyty i dalsze zacieśnianie współpracy. W Bydgoszczy rozmawiano chociażby o pierwszym na większą skalę programie pomocy wdowom po poległych na froncie ukraińskich żołnierzach. Prof. Iryna Kiyanka spotkała się w Bydgoszczy m.in. z wojewodą i zastępcą prezydenta Michałem Sztyblem.
– Trzeba zrozumieć jedną rzecz, my teraz walczymy nie tylko za Ukrainę, my walczymy za całą Unię Europejską. Może brzmi to trochę jako patos, ale jako historyk z pierwszej edukacji powiem, że były różne strony naszej historii, były różne tragiczne strony, były różne ciężkie doświadczenia naszej historii, ale teraz nie ma czasu na te doświadczenia, teraz jest czas na zmiany, teraz jest czas żeby była jedna wielka rodzina. Ukraina teraz walczy nie tylko za siebie, za wschód czy zachód, ale walczy za Unię Europejską, to nie tylko patos, ale to się dzieje realnie i praktycznie – mówi nam prof. Iryna Kiyanka – Musimy jak jedna rodzina walczyć za naszą Europą, za nasze wartości ,za nasz porządek. Jestem pewna, że Ukraina da radę i będziemy mieli jedną wspólną przyszłość w Unii Europejskiej.
Profesor Kiyankę zapytaliśmy o wystąpienie prezydenta Wołodymira Zelenskiego z maja, gdy w ukraińskim parlamencie gościł polski prezydent Andrzej Duda, wówczas Zelenski mówił o tym, że Polacy i Ukraińcy są krewnymi i nie ma między nami żadnych granic i barier – Nasz prezydent Wołodymir Zelenski użył bardzo dobrych słów – Jesteśmy jedną rodziną, jesteśmy dużą i bliską rodziną, jest takie słowo – siostra, Polska jest nasza siostra , nie tylko jak sąsiad, ale nasza siostra i nasza bliska koleżanka, która chce być, abyśmy wolni.
Ukraina chce do Unii
Z powyższych wypowiedzi wynika, że nasza rozmówczyni wręcz daje do zrozumienia, że Ukraina mentalnie widzi swoją przyszłość w Unii Europejskiej, stąd też wprost zapytaliśmy o te plany -Pracując jako profesor na Instytucie Stosunków Międzynarodowych i cały czas mówię studentom – My jesteśmy narodem, który mieszka i cały czas ma stosunki z Unią Europejską i Europą, bo my jesteśmy europejczykami historycznie, kulturowo. Jestem zapewniony, że to nie jest sprawa roku, ale kwestia czasu, że będziemy w Unii Europejskiej – odpowiada prof. Kiyanka.
Czy będą kolejne fale uchodźców?
Samorządowcy od pewnego czasu spekulują, że możemy się spodziewać nasilenia imigracji z Ukrainy, rosyjskie wojska skupiły się bowiem na ostrzeliwaniu infrastruktury cywilnej, z tego powodu ukraińskie miasta mają problemy z dostępem do prądu, to może być problemem przy dużych mrozach. Również o ocenę realności takiego scenariusza zapytaliśmy prof. Kiyankę – Teraz jest zima, co nie jest dobrym okresem dla naszych ludzi, rozumiem natomiast, że zima jest na rękę naszym sąsiadom z Rosji, ale myślę, że musimy trzymać się. Teraz jest trudna sytuacja na wschodzie, rozumie pan, że każdy dzień mamy agresję na nasze miasta – Zaporoże, bomby, rakiety na sztab humanitarny. Myślę, że będzie druga i trzecia fala naszych uchodźców tutaj, bo musimy trzymać kontakt, bo dużo ludzi nie ma gdzie mieszkać, wielu nie ma gdzie wracać, bo jest problem z mieszkaniem w Chersoniu i Charkowie, dlatego jest ważne aby ci ludzie przezimowali tutaj.