Strajk na kolei, który do końca strajkiem nie jest



W Wielki Piątek Polregio musiało odwołać w całej Polsce ponad 100 pociągów, w samym kujawsko-pomorskim mówimy o około 30 odwołanych pociągach, głównie obsługujących Bydgoszcz. Z racji okresu przedświątecznego dla wielu osób pokrzyżowało to plany związane z dojazdem. Dzisiaj sytuacja jest lepsza, mamy jednak sygnał chociażby o odwołanym pociągu z Torunia do Bydgoszczy.

 

Oficjalnie strajku jeszcze nie ma, kilka dni temu co prawda ogłoszono pogotowie strajkowe, ale póki co mamy oficjalną groźbę, że do strajku generalnego, czyli zatrzymania wszystkich pociągów, może dojść  po świętach. W piątek sporo kolejarzy poszło na zwolnienie lekarskie, a przewoźnik nie był wstanie zorganizować zastępstwa (inni kolejarze nie zgadzali się na nadgodziny, w celu ich zastąpienia), przez co pociągi były odwoływane. Skala zwolnień lekarskich sprawia, że trudno tego nie traktować jak mimo wszystko działania zaplanowanego przez związkowców. Dla części kursów udało się Polregio zapewnić autobusy zastępcze, ale dla większości odwołanych pociągów to się nie udało.

 

Mamy ogromy chaos

O tym, że pociągi są odwoływane nie przeczytamy jednak na stronach Polregio, o problemie informują właściwie tylko media branżowe (kolejowe) i lokalne w regionach, gdzie kursów odwołano najwięcej. Pasażer nie ma gdzie sprawdzić jaki dokładnie pociąg jest odwołany, co tylko zaostrza chaos kolejowy.

 

Władze województwa kujawsko-pomorskiego, jako organizator przewozów kolejowych, domagają się od Polregio wyjaśnień, są już zapowiedzi nałożenia na przewoźnika kar umownych, z powodu niewykonania zleconej usługi przewozowej.

 

Strajk miał się odbyć już miesiąc temu

Organizacje związkowe domagają się podwyżek dla maszynistów o 700 zł, wskazując, że większość z nich zarabia płacę minimalną. Przewoźnik twierdzi, że go nie stać na takie podwyżki. Strajk pierwotnie zapowiadano już na początku marca, wówczas jednak do Polski przybywało po ponad 100 tys. uchodźców dziennie, stąd też rola kolei była kluczowa, z tego powodu związkowcy zdecydowali się go odroczyć. Kolejne tygodnie przyniosły rozmowy między stronami, ale nie przybliżyły ich do porozumienia.

 

Polregio do 13 grudnia zgodnie z umową powierzenia obsługuje w kujawsko-pomorskim trasy na liniach z elektryfikacją. Województwo planuje przetarg na obsługę wszystkich linii, który obowiązywać ma od 14 grudnia 2022 do grudnia 2030 roku.