Świat mówi o celach klimatycznych. Czy Bydgoszcz jest w awangardzie ich wdrażania czy wśród hamulcowych (raport)

Świat mówi o celach klimatycznych. Czy Bydgoszcz jest w awangardzie ich wdrażania czy wśród hamulcowych (raport)

Niedawno w Egipcie zakończył się szczyt klimatyczny COP27 zorganizowany pod egidą ONZ. Nie przyniósł on jednak wyrazistego stanowiska, pokazał bardziej różnice zdań pomiędzy państwami chcącymi ambitnie ograniczać emisję ciepła oraz tą częścią świata która wciąż wyżej stawia rozwój gospodarczy. Unia Europejska jest najbardziej ambitna, bo chce do 2050 roku uzyskać neutralność klimatyczną, czyli produkować tyle CO2 ile będzie wstanie pochłonąć roślinność i inna technologia. Jak na tle tych planów wypada Bydgoszcz.

 

W przyjęty w 1997 roku w japońskim Kioto protokół, który do dzisiaj ratyfikowały 183 państwa (Polska ratyfikowała w 2002 roku) to pierwsze międzynarodowe porozumienie w sprawie ograniczenia emisji CO2 – zakładał on obniżenie emisji CO2 do 2008 roku o 5% w stosunku do 1990 roku. Nie jesteśmy wstanie sprawdzić na ile został on zrealizowany na terenie Bydgoszczy, bowiem w naszym mieście raportuje się emisję CO2 dopiero od 2005 roku.

Mamy natomiast dane ogólne dla Polski według, których w 1990 roku Polska emitowała 387,3 mln ton CO2, aby w 2008 roku zejść do niecałych 328 mln ton. Mamy tutaj spadek o ponad 15%, czyli Polska z tego kryterium się wywiązała, możemy z dużym prawdopodobieństwem założyć, że również Bydgoszcz spełniła założenia z Kioto. Kolejne lata utrzymały jednak sytuację w Polsce na dość stałym poziomie powyżej 300 mln ton rocznie, w roku pandemicznym 2020 widoczny był spadek do 299,6 mln ton.

 

Czy za 7 lat osiągniemy ponad 50% neutralności?

Założenia, iż do 2050 roku UE osiągnie pełną neutralność opierały się o osiągnięcie w 2030 roku celu pośredniego na poziomie 40%. Ostatnie analizy wskazują, że żeby mówić o 100% w 2050 roku, do 2030 roku musielibyśmy dojść do przynajmniej 55%. Wszystko w stosunku do 1990 roku jako wartości bazowej.

 

Od 2005 roku w Bydgoszczy raport o emisji CO2 jest sporządzany co dwa lata – ostatni powstał w 2021 roku. W tym okresie (między latami 2005 i 2021) emisja CO2 spadła w Bydgoszczy o 415 tys. ton, czyli około 16%. Żeby jednak nie popadać w optymizm, połowę tego wyniku stanowi spadek pomiędzy 2019 i 2020 rokiem ,gdy pojawiła się pandemia COVID-19.

Materiał Komisji Europejskiej z listopada 2020 roku wskazuje, że według stanu na 2019 rok państwa Unii Europejskiej łącznie zmniejszyły emisję CO2 o 24%. Gdyby przyjąć, że Bydgoszcz podobnie jak Polska w latach 1990-2008 zmniejszyła CO2 o 15% to mamy na dzisiaj osiągnięty wynik powyżej średniej unijnej (założyć można, że mogą być to okolice 30% w stosunku do 1990 roku). Jak już w wspomniano w Polsce od 2008 roku emisja stoi w miejscu, raz rośnie, w innych latach spada, to w Bydgoszczy widzimy dalszy spadek, z tego też powodu udział Bydgoszczy w polskiej emisji spadł 0,7% w 2005 roku do 0,51% w 2021 roku.

 

Do 2030 roku nie tak daleko a do osiągnięcia wiele

Opierając się na danych z 2021 roku możemy uznać, że Bydgoszcz jest mimo wszystko w awangardzie zmian klimatycznych. W ciągu 7 lat trzeba jednak ograniczyć emisję o kolejne ponad 20 procent. Bieżący rok z uwagi na sytuację na rynkach energii raczej przyniesie wzrost niż spadek, co pokazuje, że osiągnięcie celu nie będzie łatwe. Dane za rok bieżący zapewne poznamy pod koniec przyszłego roku w kolejnym raporcie.