W Polsce przekroczyliśmy punkt, w którym jesteśmy wstanie w miarę rzetelnie analizować skalę zakażeń

Dotychczasowy rekord dzienny zakażeń w Polsce to ponad 57 tys. zakażeń, w kujawsko-pomorskim w ubiegłym tygodniu mieliśmy rekord na poziomie nieco ponad 3 tys. zakażeń. Prognozy Uniwersytetu Warszawskiego mówiły nawet o okolicach 100 tys. zakażeń dziennie. Czy prognozy były ,,przestrzelone”?

Zdaniem ekspertów z dziedziny epidemiologii granica 100 tys. zakażeń dziennie najprawdopodobniej została przekroczona, niektóre opinie mówią nawet o setkach tysięcy zakażeń, przekroczeniu granicy pół miliona, ale nie jesteśmy tego wstanie zmierzyć.

 

W niedzielę opublikowaliśmy wywiad z profesorem Robertem Flisakiem (z Polskiej Agencji Prasowej), prezesem Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, który opierając się na tym, że średnio co trzeci test jest pozytywny, wskazał, iż aby wykazać ponad 100 tys. zakażeń, trzeba by zrobić 300 tys. testów.

 

Osiągniemy 100 tys. zakażeń w szczycie piątej fali? – pyta PAP, na co prof. Flisak odpowiada – Nie jesteśmy w stanie tego osiągnąć, bo nie jesteśmy w stanie wykonać 300 tys. testów dziennie.

 

Dalej wskazuje on, że do tej pory polskim szczytem było 200 tys. testów – to był jak dotychczas szczyt naszych możliwości – stwierdził.

 

Ostatnie decyzje rządzących pozwalają na bezpłatne testy w niektórych aptekach, taki test można jednak wykonać w domu, po czym wiele osób mając nawet pozytywny wynik, nie rejestruje się do Sanepidu, aby np. kwarantanna nie objęła współdomowników.