Jeszcze o przynajmniej tydzień opóźnione zostało otwarcie ofert w przetargu na obsługę połączeń kolejowych w kujawsko-pomorskim od grudnia bieżącego roku do grudnia 2030 roku, mówimy zatem o wieloletnim kontrakcie. Jest to już kolejna informacja o przesunięciu terminu otwarcia ofert, powoli wchodzimy w okres, gdzie każdy tydzień opóźnienia będzie mógł budzić niepokój, że w grudniu ponownie pasażów spotkają problemy z rozkładami.
Przetarg wieloletni ogłoszono w maju (w ramach drugiego podejścia, pierwszy przetarg ogłoszony był we wrześniu ubiegłego roku i z powodu błędów formalnych został unieważniony), z planem otwarcia i ujawnienia ofert 8 czerwca. W tym tygodniu ustalono nowy termin otwarcia na poniedziałek 27 czerwca, ale z racji tego, że to kolejna prolongata terminu, nie można wykluczyć, że otwarcie nastąpi dopiero w lipcu.
Samo otwarcie ofert nie kończy postępowania, będzie trzeba je przeanalizować, być może pojawi się kontrola Urzędu Zamówień Publicznych, czy odwołania niezadowolonych z rozstrzygnięcia oferentów, to może opóźnić moment wyboru ofert nawet o kilka miesięcy. Spójrzmy chociażby na to jak prowadzone jest postępowanie dla odcinka Bydgoszcz – Toruń, gdzie otwarcia ofert miały miejsce w ubiegłym roku, natomiast umowy podpisywano dopiero w maju, ale też nie we wszystkich wypadkach, wykonawca odcinka w ramach obwodnicy Torunia uznał, że od momentu złożenia przez niego oferty do podpisania na tyle wzrosły koszty, że wycofał się on z postępowania.
Przetarg został podzielony na cztery pakiety, czyli teoretycznie tylu przewoźników mogłoby jeździć po kujawsko-pomorskich torach (obecnie przewozy regionalne obsługują dwie spółki: Polregio i Arriva).
Pierwszy pakiet (z elektryfikacją) zakłada przewozy na trasie: województwo łódzkie – Włocławek – Toruń – Bydgoszcz; na trasie województwo wielkopolskie (na Poznań) – Inowrocław – Toruń. Po 2025 roku możliwe są też przewozy na trasie Bydgoszcz – Toruń – Jabłonowo Pomorskie (pod warunkiem elektryfikacji odcinka od Torunia Głównego na wschód).
Drugi pakiet (z elektryfikacją) to przewozy od granicy województwa wielkopolskiego (na Piłę) przez Nakło do Bydgoszczy oraz z Bydgoszczy do Torunia, a także z Bydgoszczy do Inowrocławia.
Trzeci pakiet (bez elektryfikacji) to przewozy: Bydgoszcz – Tuchola – Chojnice; Bydgoszcz – Laskowice – Grudziądz oraz Wierzchucin – Szlachta;
Czwarty pakiet (bez elektryfikacji) to linia Toruń – Jabłonowo Pomorskie – Brodnica; Brodnica – Grudziądz; Toruń – Grudziądz; Bydgoszcz – Chełmża oraz Toruń – Sierpc;
Przetarg zapowiadany od 2019 roku
Województwo Kujawsko-Pomorskie jest pierwszym, które zdecydowało się już teraz ogłosić wieloletni przetarg, unijne przepisy przejściowe pozwoliły do 2030 roku powierzyć przewozy bezprzetargowo, z czego skorzystały prawie wszystkie województwa, Województwo Podlaskie planuje przetarg dopiero od grudnia 2024 roku.
Przetarg dla naszego województwa miał obowiązywać od grudnia 2020 roku, ale nie zdążono go rozpisać, przez co trzeba było na rok zawrzeć umowy awaryjne, co wywołało uciążliwy dla pasażerów chaos. W 2021 roku przetarg ogłoszono dopiero jesienią, nie udało się go rozstrzygnąć do grudnia, przez co mieliśmy powtórkę z chaosem i awaryjnymi umowami. Po uwagach Krajowej Izby Odwoławczej, na początku 2022 roku przetarg unieważniono z powodu błędów formalnych. Opisywane właśnie postępowanie przetargowe jest drugim podejściem.