Start reformy podatkowej nazwanej Polskim Ładem nie był najlepszy, część podatników wykazała, że na nim traci, również badania opinii publicznej pokazują, że Polacy są nieufni. Rząd zapowiada, że 90% Polaków na tym zyska, a stracą jedynie najwięcej zarabiający, a mniej zarabiający, którzy czują się poszkodowani będą mieli wszystko wyrównane.
– Nie myli się ten co nikt nie robi. To jest jedna z największych reform od 30 lat, więc bijemy się w pierś, błędy jeżeli na jakimś etapie zostały popełnione, to zostaną naprawione – powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej wicewojewoda Radosław Kempiński, który zaczął swoją wypowiedź od podkreślenia – Polski Ład to program na, który Polacy czekali niemal trzy dekady, to więcej pieniędzy w rękach polskich podatników. Niemal 18 mln podatników zaoszczędzi na tym około 17 mld zł rocznie.
– Wiadomo, że pierwsze dni Nowego Roku przyniosły pewnego rodzaju zamieszanie, wdrażanie każdej tak dużej reformy wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Nie zawsze spodziewanymi. Dlatego rząd reaguje na bieżąco – dodaje Kempiński, aby jasno zaznaczyć – 90% Polaków na tym skorzysta.
Kempińskiemu towarzyszyli przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Krajowej Administracji Skarbowej, którzy mówili o prowadzonej działalności edukacyjnej dla pracodawców, a także specjalnych infoliniach dla podatników, których celem jest sprawienie, aby nie było problemów z błędnym interpretowaniem przepisów podatkowych, co właśnie miało prowadzić do tego, że część osób w styczniu otrzymało niższe wynagrodzenie lub emeryturę. Przyjęte przez rząd rozporządzenie ma sprawić, że część osób, co w ten sposób czują się poszkodowani, mają otrzymać zwrot nadpłaconego podatku dochodowego w najbliższych tygodniach. Pozostali (którzy nie złożyli lub nie złożą deklaracji PIT-2) otrzymają zwrot w przyszłym roku w ramach wyższej kwoty wolnej od podatku.