Antyszczepionkowcy w regionie rosną w siłę



Fot: gov.pl

Fot: gov.pl

Publicznie może aktywność środowisk sprzeciwiających się obowiązkowym szczepieniom jakby zmalała, statystyki pokazują jednak, że problem uchylania się przed szczepieniami z roku na rok wzrasta. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny na ubiegłotygodniowej sesji Sejmiku Województwa przestrzegł, że w perspektywie kilku lat grozi nam powrót epidemii chorób, które udało się dzięki szczepieniom wyeliminować.

 

Jeszcze w 2018 roku niezaczepionych, choć podlegających obowiązkowym, było ponad 1,2 tys. osób w kujawsko-pomorskim, aby w 2022 roku ta liczba przekroczyła 2 tys. Problem osób uchylajacych się od szczepień jest nieco wyższy – bowiem jest to w naszym województwie prawie 2,4 tys. osób, część jednak udaje się przymusić administracyjnie do zaszczepienia.

 

Sądy nie sprzyjają unikaniu szczepienia

Na grupach czy stronach prowadzonych przez przeciwników szczepień pojawiają się poradniki jak w przypadku decyzji sanepidu przymuszającej do szczepienia odwoływać się do sądów. W ubiegłym roku do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wpłynęło rekordowe 45 skarg na decyzję sanepidu, kolejne 4 sprawy trafiły do wyższej instancji czyli Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Tylko w 7 przypadkach WSA przyznał rację rodzicom nieszczepionych dzieci, mamy natomiast ponad 30 oddalonych skarg, co można interpretować jako przyznanie racji sanepidowi.