Debata o szybkiej kolei w TVP Bydgoszcz. Polityk wprowadza słuchaczy w błąd, a nikt nie prostuje ewidentnego kłamstwa

Debata o szybkiej kolei w TVP Bydgoszcz. Polityk wprowadza słuchaczy w błąd, a nikt nie prostuje ewidentnego kłamstwa

W niedziele na antenie TVP Bydgoszcz odbyła się dyskusja o kolejach dużych prędkości, co było nawiązaniem do przyjęcia przez Radę Miasta Torunia stanowiska, które podobnie jak stanowiska Bydgoszczy czy marszałka wskazują, że rządowa koncepcja marginalizuje Bydgoszcz i Toruń. Radny PiS-u z Torunia Michał Jakubaszek stwierdził, że z Włocławka do Torunia i Bydgoszczy pociągi pojadą z prędkością 250 km/h, choć w praktyce rządowe plany zakładają zaledwie na niewielkim fragmencie 160 km/h, zatem nie będą to nawet prędkości porównywalne.

– Jeżeli wejdziemy nawet na stronę internetową CPK, wystarczy wpisać ,,kolej, kujawsko-pomorskie” tam wyraźnie jest napisane, że modernizacji ulega ta główna arteria łącząca te trzy wielkie miasta regionu i pociągi będą jeździły na tym odcinku z prędkością250 km/h – mówił w audycji Michał Jakubaszek.

 

Fake news, taka jest rzeczywistość

W wypowiedzi radnego Jakubaszka prawdziwe jest jedynie stwierdzenie, iż ,,arteria” jak to nazwał łącząca Bydgoszcz, Toruń i Włocławek będzie zmodernizowana, mowa o linii kolejowej nr 18. Prędkości o których mówi radny są wręcz niemożliwe do wdrożenia z uwagi na geometrię tej linii kolejowej, na kilku odcinkach prędkość docelowo osiągnie 160 km/h, ale na większości trasy standardem będzie 120 km/h. O tym, że nie będzie to kolej dużych prędkości wspomina chociażby minister Marcin Horała, który odpowiadając na stanowisko bydgoskich radnych stwierdza ,,Pomimo braku położenia Bydgoszczy w bezpośrednim sąsiedztwie linii dużych prędkości”.

Najprościej jednak manipulację pokazuje przyjrzenie się właśnie stronie CPK o której mówił toruński radny, w kontekście czasów dojazdu (niestety strona CPK nie podaje szczegółowych informacji o parametrach linii kolejowych). Wynika z nich, że z Warszawy do Włocławka dojechać będzie można w 1:05 godziny, natomiast do Bydgoszczy w 2 godziny, zatem podróż między Bydgoszczą i Włocławkiem zajmie 55 minut. Już dzisiaj mamy pociągi, które pomiędzy Bydgoszczą i Włocławkiem jeżdżą 1:13 godziny. Zatem czas przejazdu na tym odcinku nie skróci się aż tak odczuwalnie, gdyby były to prędkości 250 km/h, o których mówił radny Jakubaszek, to udałoby się zejść poniżej 30 minut.

 

Istotne są jednak szczegóły

Jak wczytamy się w materiały ze strony CPK dowiemy się, że czas dojazdu 2 godzinnego wyliczono dla Bydgoszczy zakładając jedynie postoje pomiędzy Włocławkiem i Bydgoszczą Główną tylko na stacji Toruń Główny. Jest to istotny szczegół, bowiem wypadają postoje na stacjach: Bydgoszcz Leśna, Bydgoszcz Wschód, Solec Kujawski i Aleksandrów Kujawski, gdyby zaplanować dzisiaj pociąg bez postojów na tych stacjach, wówczas moglibyśmy osiągnąć czas być może nawet poniżej godziny na odcinku Włocławek – Bydgoszcz, zatem korzyści z planowanych na linii nr 18 inwestycji to zaledwie kilka minut krótszej podróży.

 

Nikt nie zareagował

Wypowiedź polityka wprowadzająca słuchaczy w błąd to jedno, ale dziwić może brak sprostowania zarówno ze strony prowadzącego oraz innych obecnych w studiu polityków, a byli też przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i Polski2050 Szymona Hołowni.