Lider bydgoskiego Kamractwa z aktami oskarżenia

Lider bydgoskiego Kamractwa z aktami oskarżenia

Jak udało nam się ustalić przeciwko Michałowi K., który jest formalnie prezesem bydgoskiego Kamractwa skierowane zostały trzy akty oskarżenia. Ostatni skierowany do Sądu Rejonowego w Krakowie dotyczy znieważania osób związanych z Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicnzych, który zgłasza organom ścigania działania Kamractwa, które mogą naruszać prawo. Za takowe działania swoje postępowania prowadzi prokuratura.

 

Jeżeli chodzi o Michała K., prezesa Bydgoskiego Kamractwa Rodaków to jedna ze spraw dotyczy udziału w incydentach kaliskich z 11 listopada 2021 roku, gdzie dopuszczono się incydentów antysiemickich. Wcześniej Michał K. brał udział też w najściu na Dom Dziecka w Aleksandrowie Kujawskim, gdzie z hasłami antyszczepionkowymi chciano zastraszyć pracowników. O tamtej sprawie było głośno w mediach, jak się dowiadujemy od OMZRiK interesuje się nią prokuratura, która mała Michałowi K. postawić zarzuty.

 

Za lidera ogólnopolskiego środowiska Kamratów uznaje się Wojciecha O., przeciwko któremu toczy się szereg spraw, w tym za sprawę w Kaliszu oraz za aktywność w Bydgoszczy. Pod koniec stycznia ubiegłego roku Wojciech O. na Starym Rynku w Bydgoszczy groził parlamentarzystom śmiercią. Ta sprawa jest w toku, Wojciech O. od kilku tygodni odbywa natomiast w więzieniu, gdzie odbywa karę za nawoływanie do popełniania przestępstwa. Przed tygodniem informowaliśmy z kolei Piotra R. na pół roku więzienia za antysemickie wypowiedzi, który bywa też w Bydgoszczy, na jednym ze zgromadzeń publicznie szczuł na uchodźców z Ukrainy.

 

Działacz z Poznania przygotowywał zamach na Ministra Zdrowia

O tym jak niebezpieczne jest środowisko Kamrackie świadczy sprawa Pawła K. działacza z Poznania, który przed kilkoma dniami został zatrzymany i tymczasowo umieszczony w areszcie. Prokuratura postawiła mu zarzut przygotowywania zabójstwa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Paweł K. głosił antyszczepionkowe teorie podważające istnienie pandemii COVID-19, za co należałoby ukarać ministra zdrowia. Policjanci w mieszkaniu Pawła K. znaleźli pendrive z prywatnymi adresami polityków. Sąd rozpatrujący sprawę o tymczasowy areszt zgodził się oceną, iż istniało ryzyko popełnienia przestępstwa jakim byłoby zabójstwo.

 

Paweł K. najpopularniej uczestniczył w wydarzeniach organizowanych przez środowisko kamrackie w Bydgoszczy.