Nie zanosi się na szybkie rozstrzygnięcie sporu pomiędzy bydgoskimi wodociągami i Osielskiem



Nie zanosi się na szybkie rozstrzygnięcie sporu pomiędzy bydgoskimi wodociągami i Osielskiem

Spór pomiędzy Miejskimi Wodociągami i Kanalizacją w Bydgoszczy, a będącym jej klientem gminą Osielsko toczy się od kilku lat. Dotyczy on jakości ścieków, zdaniem MWiK przekraczają dopuszczalne w umowie parametry, bydgoska spółka podejrzewa, że mogą to być ścieki przemysłowe. Na polubowne rozwiązanie sprawy szybko się nie zanosi, z rozstrzygnięć sądowych póki co bardziej zadowolone może być Osielsko.

W ubiegłym roku doszło do rozmów pomiędzy stronami, ale nie przyniosły one żadnych rozstrzygnięć. Według MWiK parametry ścieków płynące z Osielska wydzielają siarkowodór co jest zagrożeniem dla instalacji oczyszczających tej firmy, ale także może być niebezpieczne dla pracowników. Gmina Osielsko z kolei przyjmuje, że zgodnie z prawem nie odpowiada za jakość ścieków.

 

Za parametry ścieków z okresu 19 listopada -31 grudnia 2018 roku bydgoski MWiK nałożył prawie 1,1 mln zł opłaty dodatkowej od Osielska. To roszczenie trafiło do sądu, który oddalił jednak roszczenia podległej Bydgoszczy spółki. Wyrok nie jest prawomocny, MWiK złożył od niego apelację. Ta sprawa jest obecnie w toku.