Parkingi Park&Ride raz mają więcej raz mniej samochodów. Drogowcy znaleźli winnego – pandemię



Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej po interpelacji radnego Szymona Roga przedstawił statystyki dla systemu Park&Ride za kwiecień i maj – w pierwszym z tych miesięcy mieliśmy prawie 1,8 tys. parkowań, a w maju ponad 2,2 tys., co jednak jest w głównej mierze zasługą parkingu przy Grudziądzkiej. Bilety okresowe nie cieszą się również specjalnym zainteresowaniem.

W kwietniu przy ulicy Grudziądzkiej zaparkowało 1256 pojazdów co stanowiło ponad 70% parkowań na całym Park&Ride, w maju z tego parkingu skorzystano 1617 razy czyli ponad 71% ogółu. Parking na Grudziądzkiej usadowiony jest na obszarze strefy płatnego parkowania, jest to jedyne miejsce, gdzie można zapłacić za parkowanie kartą, co może wpływać na cenę biletów.

 

Jak wyglądają pozostałe parkingi?

Tutaj mamy sytuację dość dynamiczną, bowiem parkingi, które początkowo miały lepsze wyniki zaczęły tracić. Przykładem tego jest parking przy ulicy Kujawskiej, który w drugim miesiącu aktywności w grudniu przekroczył 700 parkowań. W kwietniu na Kujawskiej było już niewiele ponad 300 parkowań, a w maju tylko 171. ZDMiKP w mediach społecznościowych chwalił się ostatnio parkingiem na Leśnym, który w maju zbliżył się do 500 parkowań, choć jeszcze w grudniu miał ledwo 39 parkowań dziennie. Tym samym Leśne wysunęło się na pozycję wicelidera (po parkingu z Grudziądzkiej), tylko jak zsumujemy Grudziądzką i Leśne, to te dwa parkingi generują już ponad 91% całego ruchu dla Park&Ride.

 

W maju na trzecim miejscu znalazło się Przylesie w Fordonie z 18 parkowaniami, co jest jednak znacznym wzrostem, bowiem w listopadzie były to 3 pojazdy na miesiąc. Stawkę zamyka Węzeł Zachodni, choć w kwietniu na tym parkingu odnotowano 64 pojazdy (być może był to jednorazowy wynik spowodowany Wielkanocą i ulokowaniem go obok kościoła), w maju mamy już jednak tylko 10 parkowań.

 

Promocja widać mało kusząca

Od 1 kwietnia decyzją radnych można kupić bilety okresowe na Park&Ride (w odróżnieniu od polskich dużych miast nie jest u nas honorowana sieciówka z komunikacji miejskiej) – w kwietniu kupiono 21 takich biletów, z tego 12 na 30 dni. W maju 24 bilety z tego 17 na 30 dni. Są to niewielkie liczby.

 

Winna pandemia

Radny pytał w interpelacji o spełnienie celu jakim jest 250 tys. parkowań w roku, co zadeklarowano starając się o dofinansowanie z Unii Europejskiej. Ostatnie wyniki niespecjalnie dają szansę na osiągnięcie tego wyniku w najbliższym czasie. Według zastępcy prezydenta Mirosława Kozłowicza na razie nie ma powodów do obaw, bowiem zawarto aneks iż projekt formalnie zakończy się ostatniego dnia 2023 roku, a pomiar nastąpi dopiero rok po tym terminie, czyli kluczowy ma być dla rozliczeń z Unią Europejską rok 2025.

 

Kozłowicz nie wyklucza, że zostanie złożony wniosek, aby zmniejszyć wymóg 250 tys., bowiem ten szacunek zrobiono w 2018 roku – ,,przed pandemią, która w sposób trwały wpłynęła na zmiany w mobilności miejskiej”.