Radni zablokowali wójtowi rozbudowę ratusza

Budynek ratusza w Białych Błotach, który usytuowany jest przy ulicy Szubińskiej nie jest zbyt okazały, dlatego urząd funkcjonuje w dość skromnych warunkach, wiele referatów jest zlokalizowanych w innych budynkach, które zostały przez gminę wynajęte, a radni obradują w sali gimnastycznej jednej ze szkół, bowiem nie ma nawet sali sesyjnej. Wójt ma plany na rozbiórkę ratusza i powstanie nowego, wewnątrz miałaby też powstać sala sesyjna. Radni póki co te plany zablokowali.

 

Plan był taki, aby na tyłach obecnego ratusza, przy ulicy Guliwera zbudować nowy nowy budynek, a po przeniesieniu urzędników z obecnego ratusza, wyburzyć go. W drugim etapie planowanej inwestycji przy ulicy Szubińskiej zbudowano by nowy ratusz z salą sesyjną. Wójt liczy na pozyskanie na ten cel środków z Krajowego Programu Odbudowy.

 

To rozwiązanie wymaga zakupu działki na tyłach ratusza, przy ulicy Guliwera. Wójt o zgodę na nabycie tego budynku zwrócił się w ubiegły wtorek na sesji Rady Gminy. Rozgorzała dyskusja, w której radni do pomysłu budowy nowego ratusza odnosili się sceptycznie. W glosowaniu żaden radny nie poparł zgody na zakup działki – 9 głosowało przeciw, a 8 się wstrzymało, zatem pomysł upadł.

 

Sekretarz gminy Ewa Galicka wskazywała, że obecny budynek Urzędu Gminy – Nie spełnia norm – z tego też powodu w jej opinii, gdyby doszło do jego kapitalnego remontu to z powodu zbyt ciasnych korytarzy nie mógłby w świetle polskiego prawa uzyskać odbioru.

 

Mandat radnego Moroza wygasł

W tej sesji nie brał udziału radny Zbigniew Moroz, który na wcześniejszej sesji został przyłapany przez mieszkańca na głosowaniu za radną Marię Wolsztyńską. Radny 11 grudnia skierował do Komisarza Wyborczego oświadczenie o rezygnacji z mandatu. Komisarz wyborczy w dniu 15 grudnia wygasił jego mandat, zatem Rada Gminy w Białych Błotach dokończy tę kadencję w niepełnym składzie (z uwagi na to, że do wyborów samorządowych zostało mniej niż pół roku, nie będzie powołany nowy radny w jego miejsce).