W pierwszej połowie września minie termin składania aplikacji o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2019 roku, z danych ministerstwa odpowiedzialnego za kulturę wynika, że o ten tytuł z Polski zabiegać będzie 12 miast, w Bydgoszczy i Toruń. Do tej aplikacji miasta muszą dołączać rekomendację, a takową 28 sierpnia uchwalił Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Do porządku obrad poniedziałkowej sesji wniesiono jednak jedynie projekt dotyczący poparcia starań Bydgoszczy. Jak się później dowiedzieliśmy z taką prośbą do przewodniczącej Elżbiety Piniewskiej wystąpił prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Gdy przyszło procedować głosowanie tego stanowiska marszałek Piotr Całbecki zaczął się zastanawiać również nad poparciem Torunia, a z racji tego, że wkrótce minie termin składania aplikacji, trzeba było podjąć decyzję już na sierpniowej sesji. Przerwano obrady sejmiku na kilkadziesiąt minut, a po wznowieniu zmieniono porządek obrad dodając drugie stanowisko, tym razem popierające Toruń.
Toruń przegłosowano jednak niejednogłośnie
Stanowisko popierające starania Bydgoszczy o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury poparło 20 radnych, wszyscy obecni na sali. Za Toruniem zagłosowało 19 radnych, radny Michał Krzemkowski z PiS zagłosował przeciwko. Bydgoszcz zyskała zatem poparcie jednogłośnie, Toruń miał głos sprzeciwu.