Dzisiaj przypada Święto Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusowej nazywane potocznie Bożym Ciałem, jest to ustawowo dzień wolny od pracy. W Polsce kojarzone jest ono przede wszystkim z procesjami jakie odbywają się ulicami parafii. Dla zrozumienia jego istoty przyjrzyjmy się homilii zmarłego niedawno papieża Benedykta XVI, wygłoszonej w 2008 roku.
Po bardzo ważnym okresie roku liturgicznego, którego centrum jest Wielkanoc, a który trwa trzy miesiące — najpierw czterdzieści dni Wielkiego Postu, a potem pięćdziesiąt okresu wielkanocnego — obchodzimy teraz w liturgii trzy święta, które mają charakter «syntetyczny»: Najświętszej Trójcy, potem Bożego Ciała, a w końcu Najświętszego Serca Pana Jezusa – mówił papież Benedykt XVI. Święto Trójcy Świętej obchodzone było w ostatnią niedzielę 4 czerwca.
Jakie jest znaczenie dzisiejszego święta Ciała i Krwi Chrystusa? Mówi nam o tym sama liturgia, którą sprawujemy, jej podstawowe elementy: przede wszystkim zgromadziliśmy się wokół ołtarza Pańskiego, by razem stanąć w Jego obecności; w drugiej części odbędzie się procesja, czyli będziemy iść z Panem; i w końcu będziemy klęczeć przed Panem, w adoracji, która rozpoczyna się już w czasie Mszy św. i trwa podczas całej procesji, a jej momentem kulminacyjnym będzie błogosławieństwo eucharystyczne, kiedy wszyscy razem pochylimy głowy przed Tym, który nad nami się pochylił i za nas oddał życie. Omówmy krótko te trzy momenty, ponieważ w nich rzeczywiście wyraża się nasza wiara i nasze życie – wyjaśniał dalej papież – Wyobraźmy sobie przez chwilę, że w całym Rzymie jest tylko ten jeden ołtarz i że wszyscy chrześcijanie w mieście zostali zaproszeni, by się tu zgromadzić i chwalić Zbawiciela, który umarł i zmartwychwstał. Daje nam to wyobrażenie o tym, czym była na początku, w Rzymie i tak wielu innych miastach, do których docierało przesłanie Ewangelii, liturgia Eucharystii: w każdym Kościele partykularnym był tylko jeden biskup i wokół niego, wokół sprawowanej przez niego Eucharystii tworzyła się wspólnota, jedyna, bo jeden był błogosławiony Kielich i łamany Chleb, zgodnie z tym, co mówią słowa Apostoła Pawła w dzisiejszym drugim czytaniu (por. 1 Kor 10, 16-17). Przywodzi to na pamięć inne słynne zdanie Pawła: «Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie» (Ga 3, 28). «Wszyscy jesteście kimś jednym!» W tych słowach wyczuwa się prawdę i moc rewolucji chrześcijańskiej, najgłębszej rewolucji w dziejach ludzkości, którą przeżywa się wokół Eucharystii: tu gromadzą się w obecności Pana ludzie różniący się wiekiem, płcią, położeniem społecznym, ideami politycznymi. Eucharystia nigdy nie może być sprawą prywatną, przeznaczoną wyłącznie dla tych, którzy się dobrali ze względu na wspólne cechy czy przyjaźń. Eucharystia jest kultem publicznym, w którym nie ma nic ezoterycznego, wyłącznego. Również i tu, dziś wieczór, nie wybraliśmy sobie osób, z którymi się spotykamy, lecz przyszliśmy i wszyscy razem tu stoimy, złączeni wiarą i powołaniem, by stać się jednym ciałem, dzieląc jeden Chleb, którym jest Chrystus. Jesteśmy zjednoczeni bez względu na różnice narodowości, zawodu, statusu społecznego, idei politycznych: otwieramy się na siebie nawzajem, aby poczynając od Niego, stać się jednym. To właśnie od samego początku było jedną z cech chrześcijaństwa, urzeczywistniającą się wokół Eucharystii, i trzeba zawsze czuwać, by często powracające tendencje do partykularyzmu, nawet w dobrej wierze, nie prowadziły w rzeczywistości w przeciwną stronę. Dlatego Boże Ciało przypomina nam przede wszystkim to, że być chrześcijanami znaczy przybywać ze wszystkich stron, by stanąć w obecności jedynego Pana i stać się jedno z Nim i w Nim.
Papież Benedykt XVI na końcu homilii wyjaśnił też: Dlatego właśnie zgromadzenie się, procesja i adoracja napełniają nas radością. Adorując na wzór Maryi, którą w tym miesiącu wspominamy w szczególny sposób, modlimy się za nas i za wszystkich; modlimy się za każdą osobę, która żyje w tym mieście, aby mogła poznać Ciebie, Ojcze, i Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. I w ten sposób mieć życie w obfitości. Amen.