Od grudnia na linii kolejowej nr 27 pojawią się dodatkowe pociągi, do ich funkcjonowania dopłaci miasto Toruń oraz gminy Lubicz i Czernikowo. Będzie to w naszym województwie bezprecedensowy ruch, bowiem do tej pory samorządy gminne nie dokładały do funkcjonowania kolei. O tym zamiarze poinformował na poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa dyrektor odpowiedzialny za transport w Urzędzie Marszałkowskim.
Linia nr 27 łączy Toruń z Sierpcem i podwarszawskim Nasielskiem. Na odcinku do Sierpca obecnie jeździ 6 par pociągów dziennie. Od grudnia na odcinku Toruń – Lubicz – Czernikowo ma być ich przynajmniej 7, a zważywszy na plany uruchamiania nowych przystanków w kolejnych latach, częstotliwość kursów będzie wzrastać. Pociągi korzystałyby też z linii nr 353 na odcinku toruńskim, zatem przejeżdżały by to Torunia Głównego przez całe miasto, zatrzymując się też na Toruniu Miasto i Toruniu Wschodnim. O modernizację tych stacji władze Torunia dbają od dłuższego czasu, wręcz nawet używano zwrotów, że to budowa kolei aglomeracyjnej.
Lubicz i Czernikowo to ewidentnie ciążące społecznie do Torunia obszary. Pod tym względem zatem Toruń stanie się pionierem w stawianiu na integrację transportową w oparciu o kolej. W przypadku Metropolii Bydgoszcz dominują jedynie rozwiązania autobusowe.